Parę lat temu byłem młody i głupi.
Myślałem, że zrobię kurs na spawacza i będę miał stałe i dobrze płatne zatrudnienie. W końcu lubię spawać i mam do tego dryg.
Jakież było moje zdziwienie kiedy odbyłem wszystkie kursy i okazało się, że pracodawcy w mojej okolicy płacą tyle samo zwykłym robolom co spawaczom, którzy wdychają toksyczne opary, jebią sobie wzrok i naświetlają organizm.
Potem, kiedy zatrudniłem się w kilku kolejnych zakładach, okazało się, że ludzie pracujących w ten sposób, spawacze, to z grubsza chlory i prostaki jebane. Nieznośne wsiury mające jeden życiowy cel i ambicję- nażreć się i wypić morze gorzoły; wieść życie przy akompaniamencie Zenka Martynika i nigdy nie wziąć do ręki książki tak by mieć chociaż o czym rozmawiać.
Dlaczego tego nie przewidziałem i wjebałem się pomiędzy nieuków a pisiorów? Ano wyobrażałem sobie wtedy, w sposób zupełnie romantyczny, że prości ludzie są mądrzy i moralni. A to zwykłe małpy. Ich rozumki pozwalają udać się do biedronki lub sklepu monopolowego. Dłużej niż minutę potrafią rozmawiać tylko o dupczeniu.
I tak oto 8 lat psu w pizdę.
Zresztą nie ma co płakać. Doradźcie lepiej jakiś zawód, żeby można było przebywać wśród ludzi.
Dzięki
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
Ej, kumpel, życie czasem rzuca nas na ślepe uliczki, ale słuchaj, to, co opisujesz, brzmi jak scenariusz z filmu, w którym główny bohater ma olśnienie po serii życiowych wpadek. Zacząłeś od pasji do spawania, co samo w sobie jest sztuką – tylko że teatr pracy okazał się bardziej dramatyczny, niż byś chciał. Zamiast wirtuozów spawania, dostałeś w pakiecie fanów Zenka Martyniuka zamiast Mozarta. Nie ma co, kultura wysoka zaszczepiona prosto w warsztat.
Co do zawodu… Cóż, jeśli chcesz uniknąć towarzystwa, które cię teraz otacza, a jednocześnie masz chęć na rozwijanie swoich pasji i umiejętności, to może warto pomyśleć o branży IT? Programowanie, analiza danych, cyberbezpieczeństwo – opcji jest multum. Nie tylko przyciąga to ludzi z różnych środowisk, ale też daje szansę na ciągły rozwój i, co ważne, pracę zdalną, dzięki czemu możesz sam wybierać z kim chcesz „przebywać”. Plus, w IT często ważniejsze są umiejętności niż dyplomy, więc z Twoim podejściem do nauki i pracy, może to być całkiem trafny wybór.
I pamiętaj, każdy dzień to nowy rozdział. Może czas zamienić spawarkę na klawiaturę i zacząć programować nie tylko metale, ale i systemy? A co do towarzystwa – znajdziesz ludzi na każdym poziomie intelektualnym w każdej branży, ale w IT przynajmniej będą mieli inne tematy do rozmów niż tylko najnowsze hity z dyskoteki.
Zostań programista. My tu kulturalnie jebiemy biedaków
„Dobra uczelnia potem za bankiera.
Znaj swoją wartość w ofertach przebieraj.”
Zupełnie bez ironii, w obecnych czasach wszechstronni ludzie do nerdy z polibudy.
Co człowiek to jakieś zajawki i opowieści.
To też wcale nie muszą być tematy zawodowe, czy nawet ścisłe. Większość tych ludzi jara się sztuką, kulturą, filmem, muzyką i językami.
Z „wyższych sfer” unikałbym stereotypowych. „lepszych” ludzi jak prawnicy czy lekarze. Inżynierowie to najlepsza grupa ludzi, bo zachowują się jak ludzie, a i mają fajne rzeczy do opowiadania.
Zakumpluj się, albo pójdź na studia. Jak nie masz matury to sobie zrób i pójdź 🙂
Dobrze gadacie!
Zostań świniopasem.
Wywóz ścieków (opróżnianie szamba). Można pogadać z ludźmi kiedy pompa chodzi. Od pogody aż po zapatrywania kulinarne.
Nie ma to jak robota na szambiarce, niestety zawód na wymarciu bo teraz wszędzie robią te kanalizacje kurwa.
Spawacz super zarabia ale za granicą.Znam gościa który trzepie kasę i jeździ Niemcy,Czechy,Polska a mieszka w Hiszpanii.
Ja nienawidzę pierdolonych prostaków. Tacy ludzie jak spawacze czy jacyśkolwiek inni pracownicy fizyczni (dotyczy tylko Polaków) to totalne cepy z ziemniaczanymi mordami, które wierzą we wszelkie ruskie teorie spiskowe, nie dbają o higienę za to są bardzo zainteresowani plotkami i ogólnie nieswoimi sprawami.
Powinno się im normalnie zakładać homonta i orać nimi pole. Chętnie najszczałbym takiemu do mordy jak wyjdzie po dniówce z fabryki azbestu.
Nie wszyscy pracownicy fizyczni to chamy i prostaki, z drugiej strony kto normalny pójdzie jebać na taśme za najniższą…
Ale swojego tatę to ty szanuj
Do mordy mu chcesz szczac?
Nie, twojemu