Można kurwa za darmo na rowerze pojeździć jak masz. A jak nie masz, to kupisz tanio. Są miejsca, gdzie biegówki, kajak i rower wodny pożyczysz za darmo. Są fajne darmowe miejsca kempingowe. Jak się dobrze zakręcisz, to tanio wyrwiesz kartę multisport i z nią masz za darmo w opór różnych aktywności – siłownie, baseny, sauny, jogi, kursy tańca i od chuja więcej, w całej Polsce. Ruchać panienki możesz za darmo jak się dobrze zakręcisz. Wcale nie trzeba inwestować w jakieś drogie restauracje. Jest w chuj różnych kursów za darmo jak poszukasz. W chuj fajnych przedmiotów na OLX tanio albo za darmo. Jak tym rowerem wyjedziesz już poza skurwiałe miasto, to masz e chuj spożywczaków ze stolikami obok. Kupisz sobie piwko za sklepową cenę i pijesz jak w pubie zamiast bulić 15 zeta za sztukę. Masz za darmo różne muzea i dni otwarte. Autobusy kurwa specjalne do centrów handlowych tez za darmo. Książki z biblioteki i z neta masz za darmo. Kiedyś musiałbyś zapierdalać na osiołku przez pół świata, żeby poczytać, a teraz kurwa masz na 1 kliknięcie. Jabłek możesz się tanio nawpierdalać – po 3 zł za kilo znajdziesz albo sobie nazbieraj. Jest w chuj miejsc, gdzie rosną. Z mojej działki za darmo dawałem jabłka, winogrona i maliny. Wystarczyło, żeby leniwy kutas sobie nazbierał. I tak dalej.
OLX za darmo hahaha.
Bywałem tam wielokrotnie, a nawet sam oddawałem rzeczy za darmo / najtaniej.
Pisania nie ma końca a i tak kurwa nikt nie przyjeżdża, bo chce by przywozić darmowe rzeczy – dlatego ja już wszystko wywalam na śmietnik.
Ja z kolei nie mogę nic znaleźć „za darmo” na OLX co by mi się przydało, bo zwykle są to właśnie śmieciowate rzeczy używane.
Nie podaję takich informacji anonimowym osobom w necie. Jak Ci zależy, to sobie znajdziesz coś podobnego. To nierzadkie zjawisko, że ktoś ma owoce do oddania – za mało, żeby się opłacało organizować sprzedaż, za dużo, by pozwolić, by zgniły.
Nie lepiej, bo niewiele tego jest, a by trzeba kogoś angażować, żeby to zebrał i mu zapłacić, jakieś kurwa skrzynki organizować, hurtownie i inne chuje dla 50 kg jabłek i 20 kg winogron.
O matko serio ? Skąd się biorą takie marudy. Co można zrobić w życiu bez kasy w dzisiejszych czasach ? Pomyślmy:
-Nauczyć się dowolnej dziedziny nauki lub języka ( Internet jest praktycznie darmowy )
-Zwiedzić cały świat ( backpacker ? )
-Bzykać piękne kobiety za darmoszkę ( cuckold ? )
Dzisiaj wszystko można zrobić bez kasy. Nie można zrobić nic bez wysiłku. No ale lamusy są leniwe i zawsze znajdą wymówkę. Ta z kasą w dzisiejszych czasach jest strasznie żenująca. NIE BĄDZIE lamusami szukającymi wymówek, działajcie życie jest zbyt krótkie i zbyt wiele pięknych rzeczy dzisiaj możemy zrobić bez kasy. Do dzieła chujanie !
Dokładnie lamusy ofermy nieroby chciałyby tylko jeździć bmw mieć iphone i spać do 11 chlać cały tydzień. Do 2 nie umieją zliczyć ale wielkimi pieniędzmi obracać. Hahhaha żałosne
Można tańczyć Kankan, tzn. uczyć się go za darmo z jutuba i pytać starszej sąsiadki przez uchylone drzwi czy Ci dobrze wychodzi, i żeby Cię poprawiała jak będziesz robił jakieś błędy bo ona też się kiedyś uczyła Kankan z jutuba.
1. Można ćwiczyć i budować cialo.
2. Mając internet można uczyć się języków albo programowania lub innych rzeczy.
3. Można kupić jakiś używany instrument i nauczyć się grać.
4. Można pomagać innym.
5. Można poszukać sobie roboty.
6. Można kupić używany rower i jeździć po okolicy.
7. Można zgłębiać historię okolicy.
9. Można czytać lub malować, nawet po murach jak Banksy.
10. Zaangażować się w jakieś organizacji.
Kurwa, mało? Mógłbym wymienić jeszcze sporo różnych aktywności, ale najlepiej siedzieć na dupie, pierdolić o braku floty i tylko kurwa narzekać. I tak do usranej śmierci.
Dokładając to każdej z dziesięciu wymienionych czynności równoległe walenie koła (równoległe, a nie przed lub po) nudę możesz łatwo wyeliminować. Nauka nie musi być nudna!
A powiedzmy +5 złotych dziennie.
Po opłaceniu wszystkich kurwa co miesięcznych opłat typu czynsz, media, paliwo, inne rachunki (np. internet, telefon), jedzenie na cały miesiąc itp.
Jest wiele możliwości , ale jakich możliwości ? Możemy iść tam albo tam ,jest wiele możliwości
Można kurwa za darmo na rowerze pojeździć jak masz. A jak nie masz, to kupisz tanio. Są miejsca, gdzie biegówki, kajak i rower wodny pożyczysz za darmo. Są fajne darmowe miejsca kempingowe. Jak się dobrze zakręcisz, to tanio wyrwiesz kartę multisport i z nią masz za darmo w opór różnych aktywności – siłownie, baseny, sauny, jogi, kursy tańca i od chuja więcej, w całej Polsce. Ruchać panienki możesz za darmo jak się dobrze zakręcisz. Wcale nie trzeba inwestować w jakieś drogie restauracje. Jest w chuj różnych kursów za darmo jak poszukasz. W chuj fajnych przedmiotów na OLX tanio albo za darmo. Jak tym rowerem wyjedziesz już poza skurwiałe miasto, to masz e chuj spożywczaków ze stolikami obok. Kupisz sobie piwko za sklepową cenę i pijesz jak w pubie zamiast bulić 15 zeta za sztukę. Masz za darmo różne muzea i dni otwarte. Autobusy kurwa specjalne do centrów handlowych tez za darmo. Książki z biblioteki i z neta masz za darmo. Kiedyś musiałbyś zapierdalać na osiołku przez pół świata, żeby poczytać, a teraz kurwa masz na 1 kliknięcie. Jabłek możesz się tanio nawpierdalać – po 3 zł za kilo znajdziesz albo sobie nazbieraj. Jest w chuj miejsc, gdzie rosną. Z mojej działki za darmo dawałem jabłka, winogrona i maliny. Wystarczyło, żeby leniwy kutas sobie nazbierał. I tak dalej.
Nie mam rowera, kurwa.
Gdzie są takie darmowe miejsca kempingowe i na czym to polega?!
OLX za darmo hahaha.
Bywałem tam wielokrotnie, a nawet sam oddawałem rzeczy za darmo / najtaniej.
Pisania nie ma końca a i tak kurwa nikt nie przyjeżdża, bo chce by przywozić darmowe rzeczy – dlatego ja już wszystko wywalam na śmietnik.
Ja z kolei nie mogę nic znaleźć „za darmo” na OLX co by mi się przydało, bo zwykle są to właśnie śmieciowate rzeczy używane.
Kupujesz, odbierasz przesyłkę, zgłaszasz, że dostałeś cegłę, i masz za darmo. Musisz tylko wyłożyć na kaucję. Kaska szybko wróci.
A jak cię znaleźć albo twoją działkę? XD
Nie podaję takich informacji anonimowym osobom w necie. Jak Ci zależy, to sobie znajdziesz coś podobnego. To nierzadkie zjawisko, że ktoś ma owoce do oddania – za mało, żeby się opłacało organizować sprzedaż, za dużo, by pozwolić, by zgniły.
Nie lepiej było sprzedać te jabłka, winogrona, maliny?!
Nie lepiej, bo niewiele tego jest, a by trzeba kogoś angażować, żeby to zebrał i mu zapłacić, jakieś kurwa skrzynki organizować, hurtownie i inne chuje dla 50 kg jabłek i 20 kg winogron.
Dzięki za ciekawy wpis, ale niektóre pkty są chuja warte.
O matko serio ? Skąd się biorą takie marudy. Co można zrobić w życiu bez kasy w dzisiejszych czasach ? Pomyślmy:
-Nauczyć się dowolnej dziedziny nauki lub języka ( Internet jest praktycznie darmowy )
-Zwiedzić cały świat ( backpacker ? )
-Bzykać piękne kobiety za darmoszkę ( cuckold ? )
Dzisiaj wszystko można zrobić bez kasy. Nie można zrobić nic bez wysiłku. No ale lamusy są leniwe i zawsze znajdą wymówkę. Ta z kasą w dzisiejszych czasach jest strasznie żenująca. NIE BĄDZIE lamusami szukającymi wymówek, działajcie życie jest zbyt krótkie i zbyt wiele pięknych rzeczy dzisiaj możemy zrobić bez kasy. Do dzieła chujanie !
Backpacker = kurwa bezdomny.
To tylko teoria.
Teraz kurwa napisz CO TY robisz kurwa bez kasy, wtedy uwierzę.
Dokładnie lamusy ofermy nieroby chciałyby tylko jeździć bmw mieć iphone i spać do 11 chlać cały tydzień. Do 2 nie umieją zliczyć ale wielkimi pieniędzmi obracać. Hahhaha żałosne
Można tańczyć Kankan, tzn. uczyć się go za darmo z jutuba i pytać starszej sąsiadki przez uchylone drzwi czy Ci dobrze wychodzi, i żeby Cię poprawiała jak będziesz robił jakieś błędy bo ona też się kiedyś uczyła Kankan z jutuba.
No u mnie prawie zawsze wokół kurwa same emerytki.
10 mln / 40 mln to emeryty.
1. Można ćwiczyć i budować cialo.
2. Mając internet można uczyć się języków albo programowania lub innych rzeczy.
3. Można kupić jakiś używany instrument i nauczyć się grać.
4. Można pomagać innym.
5. Można poszukać sobie roboty.
6. Można kupić używany rower i jeździć po okolicy.
7. Można zgłębiać historię okolicy.
9. Można czytać lub malować, nawet po murach jak Banksy.
10. Zaangażować się w jakieś organizacji.
Kurwa, mało? Mógłbym wymienić jeszcze sporo różnych aktywności, ale najlepiej siedzieć na dupie, pierdolić o braku floty i tylko kurwa narzekać. I tak do usranej śmierci.
Internet też swoje kosztuje.
Co to Banksy?
To proszę wymień.
Dzięki, nie ze wszystkim sie zgadzam, szczególnie z pomaganiem kurewskim zjebanym niewdzięcznikom.
To wszystko nudne w chuj.
Dokładając to każdej z dziesięciu wymienionych czynności równoległe walenie koła (równoległe, a nie przed lub po) nudę możesz łatwo wyeliminować. Nauka nie musi być nudna!
No bez kasy to ciężko cokolwiek zrobić, ale zależy co masz na myśli mówiąc „niewielka kasa”
A powiedzmy +5 złotych dziennie.
Po opłaceniu wszystkich kurwa co miesięcznych opłat typu czynsz, media, paliwo, inne rachunki (np. internet, telefon), jedzenie na cały miesiąc itp.
Bez kasy zawsze znajdzie kogoś do pochlania.
Wozić paczki DHL własnym samochodem. Albo GLS.
Hahaha
Chyba najlepszy wpis XD.
Za chuja z tego doktoratu nie będzie .
Pojechać gdzieś stopem.