Wiecie że koniokrady od czasów wojny secesyjnej 1861-1865 czyli blisko od 160 lat nie toczyły żadnej innej wojny na swoim terenie wyjąwszy incydent w Pearl Harbour?
Natomiast koniokrady angażowały się w wojny na wszystkich kontynentach niemal bez przerwy niosąc „demokrację” przy użyciu bomb i rakiet.
To genialny naród zamieszkuje USrael tocząc wojny z dala od swoich granic wszędzie tylko nie u siebie.
Jak myślicie gdzie wybuchnie następna wojna i kto najwięcej na tym straci?
8
6
Chwala Putinowi!
Idź na Plac Zamkowy, stań na środku i krzyknij to samo, waniajuszczyj mudak.
Musiałeś zostać pukniety chujem w czoło ,albo przez ruska albo przez niemiaszka no chyba że obaj naraz cię pukneli .
Jeśli chodzi pukanie na dwa baty, to chyba bardziej Ahmed z Abdulem, zresztą najlepiej w tym temacie zorientowany jest niejaki mesio, pisał o tym wiele razy na różnych forach. Jest pewne, że ma praktyczne doświadczenia.
Debil jesteś bo nie masz pojęcia o czym jest ten post.
Chujem to ciebie pukali a nawet dwoma tak jak lubisz.
Nie puknięty tylko wyruchany.
Historia wskazuje, że nad Wisłą jest dobre miejsce na poligon więc podejrzewam gdzie wybuchnie, a kto najwięcej straci to już wyjdzie czterdzieści lat po jej zakończeniu. Myślę jednak, że najwięcej może stracić Mesio i jego kompleks zakładów i zbiorników z takim dziwnie pachnącym, dodawanym do Croissantów w Sosnowcu, białym, aromatycznym i smakowitym płynem niaaaaaaam.
Nie zapominaj patałachu o gabońskiej filii Łódzkiego Wydziału Fabrycznego . /Mesio
Fajny wyraz-koniokrad. Chyba pierwszy raz spotkałem się z nim, czytając książki Karola Maya. Kiedy to było? Zdaje się, że na Kremlu i w Warszawie rządzili jeszcze czerwoni.
Słyszałem na chujni o krokodylokradach ale o koniokradach nie.
Tak się składa, że anglosasi od dawna jebali cały świat, a my włazimy im w dupę. Ruskie i anglosasi to oś światowego zła. Pytanie kto nad nimi i kto jest tego animatorem..
Okres dominacji USA , po detronizacji UK , przypada na lata ~1915-2023…
Pierwsze 20-25 lat to był izolacjonizm o który , zakładam, postulujesz. Następnie strategię zmieniono na interwencjonizm , dziwnym trafem , rozpoczął się najdłuższy w historii okres pokoju w Europie (do 2022) i zaczęły się te straszne zbrodnie o których piszesz , np rozbijanie sekt muzułmańskich, trzymanie za mordę ruskich gwałcicieli, krwawych baronów z trzeciego świata…
Tak, USA prowadzi wojny .
Tak, USA trzyma pod butem cały świat.
Tak, USA nie pozwala na wiele rzeczy innym krajom.
Tak , USA wciąż dominuje także na polu finansowym i trzyma Glapińskich za mordę swoim dolarem.
I oby prędko nie przestali, choć najlepiej by było gdyby to inni nie zmuszali ich do podejmowania takich drastycznych kroków.
Spytaj wyzwolonych z Auschwitz przez tych koniokradów, co myślą na temat obrażania swoich wyzwolicieli . Albo generałów z AK czy Europy zachodniej na temat tego , że 2 pokolenia dalej będą przeklinać tych , którzy poświęcili setki tysięcy synów swojej ziemi , na rzecz odległego kontynentu zza wielkiej wody
Coś Ci się pokręciło z tym pokojem w Europie do 2022r. Zapomniałeś o Jugosławii?
Nie twierdzę, że nie złożyli daniny setek tysięcy ofiar aby wyzwolić Europę spod hitlerowskiego buta.Cześć i chwała im za to.
Napisane jest, że toczyli i toczą wojny na całym świecie, wszędzie z wyjątkiem swojego terytorium.
Tego dotyczy tematyka tego postu.
USA „weszly” do wojny w Europie, gdy juz 3 Rzesza padala pod naporem Sowietow.
Gdyby nie USSR, to Polacy i 1/3 Europy skonczyli by jako nawoz pod niemieckie kwiatki.
Poza tym jakos nie kojarze aby obozy na terenie Polski (jak Oswiecim) wyzwalali „Amerykanie”. Raczej ruski front…
To była wojna domowa nie mająca szans na zaburzenie pokoju w Europie , zatem jej nie liczę. A w dupie mam temat tego posta , co to ma do rzeczy