Japierdole!! Co z szmata ludzka wymyśliła ten spierdolony frazes? Przecież po to czlowiek sie uczy, pracuje, zarabia, by miec komfort!! Każdemu kołczingowi bym wyjebał gonga w ryj za te gówno-rady, sam śmieć nic nie robi a nagrywa te sriktoki czy inny syf bo nierób za robote sie nie weźmie, ale bedzie mentorował facetowi ponad 30letniemu ze zle robi.
Kazdy dąży zeby miec strefe komfortu, na to pracujemy i sie uczymy
14
2
Wszystko popierdoliłeś. Komfort twój polega na tym, że nie uczysz się, bo ci się nie chce. Nie pracujesz, bo ci się nie chce. Jedynie tylko srasz, bo ci się chce a jeśli się nie wysrasz to wybuchniesz niczym bomba gównoodłamkowa. Wątpliwy komfort każdego kurwobiedaka rypiącego u przysłowiowego mesia za trzy i pół tysia polega właśnie na tym, żeby niczego się nie chciało i żeby pławić się w patologicznym lenistwie. A potem przychodzicie tutaj, żałosne biedaki incelowskie i wysrywacie się na temat swojego bólu dupy, który jest wyłącznie waszą zasługą. Co drugiego utylizowałbym. Wypierdalać.
Racja popieram Ja mam strefe komfortu nie zrezygnuje bo moda nakazuje starym powaznym ludziom zachowyawc sie jak gownarzeria Maja jezdzic na deskorolkach cwiczyc spiewac tanczyc Ni huja tego nie bede robic bo moda tak karze I inne pizdy czy stare dziadygi w rajtuzach dla przedszkolakow popierdalaja na rowerze bo to jest modne Zadna kurwa mnie nie zmusi do dziecinnienia na stare lata Nigdy
Moja strefa komfortu to piwko kawka lezenie przez TV I Nikt nigdy przenigdy nie zmusi mnie do pierdolonego jebanego skurwialego sportu polegajacego na jezdzie na rowerze cwiczen w jakos silowniach fitnesach I innych gownesach Moj relaka to browek TV ksiazka Nie zadne wymachiwanie z jakimis trenerami czy innym bucem sportowym Insta I inni moga mnie w dupe pocalowac Sporty nienawidze jak diabel swieconej wody Jestem antysportowa I dobrze mi z tym
Dorzucasz sobie jakiś delikatny sporcik chociażby 3 razy w tygodniu z boku po cichutku i daję gwarancję, że jeśli teraz czujesz się zajebiście to po zaproponowanym przeze mnie zabiegu poczujesz się arcyzajebiście. Nawet piwko przed TV będzie wchodziło o niebo lepiej, a i książkę przeczytasz dużo szybciej. Poważnie, bania pracuje dużo lepiej.
Pewnie ta sama co wymyśliła”wersję siebie”. Jak to słyszę albo czytam to mam ochotę złapać topór i napierdalać.
Pij siku pracownika z portu – wyjdziesz ze strefy komfortu.
Mieć, a nie miec.
Coachingowi, a nie kołczingowi.
Przed a dajemy przecinek.
Się, a nie sie.
Że, a nie ze.
Źle, a nie zle.
Każdy, a nie kazdy.
Żeby, a nie zeby.
Strefę, a nie strefe.
Mgr.inż Grammarnazi
„Nie ma rozwoju w komforcie”. Przecież nie chodzi o to, żebyś najmował kawalerkę z grzybem i oknami od północy na Nowym Świecie w Siemianowicach Śląskich, ale żeby robić wbrew sobie rzeczy, których się np. obawiamy, boimy, hamują nas, żeby nagle samemu sobie uświadomić, że to były jakieś schizy i tak naprawdę nie wiemy czego się baliśmy po zrobieniu. Rośniemy wtedy w siłę i strefa komfortu się kurewsko poszerza, a nie siedzimy w jebanym wygodniunim piekiełku „bo co bydziesz wymyśloł jak dobrzy mosz, co, źle mosz?”.
Dobrym przykładem poszerzania strefy komfortu może być np. seks z bezdomną na pace zardzewiałego Jelcza przy zamkniętym już oddziale do produkcji takiego białego nadzienia do croissantów sosnowieckich. Jeden oddział podobno zamknęli bo Sosnowiczanie źle wymawiali Croissant przy kasie i zamiast Croissanta dostawiali maupkę żytniej.
Money Coach From Sunny Libiąż but Soon From Kłajpeda
Popierdoliłeś coś . Firmowego Stara z ŁWF. Wyjdź ze strefy komfortu i zaczynamy robić masę . Solidną , konkretną
Bogdan ” The Exlusive Trener „
„Jelczańskie Zakłady Samochodowe produkowały samochody pożarnicze na podwoziu Star od 1958, kiedy to powstał Jelcz 001 na podwoziu Stara 21”.
Oboje więc mamy rację Bogdanie 😉
Masy już nie robię bo mam od 5 lat cały czas równiutko 85 kg i waha mi się może kilogram w tę lub w tamtą i w takich warunkach chcę wycisnąć ile objętości, siły i zwinności będę tylko mógł, żeby stać symbolem solidnego pierdolnięcia tak jak rybnicki ssak emancypacyjny, a nie jakaś kuleczka mięśni co se pleców nie umyje samodzielnie bez pomocy konkubiny.
Aligejta!
Lubie siedziec na dzialce popielic cos tam posadzic lubie tez spacery Mam ustalony rytm dnia Nie wyjde poza strefe komfortu Lubie po robocie spokoj odpoczynek obiadek domowy zadnych ekstrawagancji Ktos tu ostro po aktywnosci sportowej daje Znam tez ludzi co nie lubia takich rzeczy To jest sporej liczby ludzi meczarnia I katorga Ogolem jak tyrasz w robocie nie chce sie juz w rowerki basic tylko na kanape sie walnac I zjesc Po roznych swiatyniach ciala biegaja ci ci fizycznie nie pracuja Ludzie potrafia dowalic ze Ktos teraz nie chodzi na jakies wygibasy z trenerem bo to jest trendi Wysmiewuja kanapowcow Osobe co tak nie lubia tutaj sportu Ktos napewno niezle wnerwil w tej kwestii Przestroga dla kazdego kto czyta Nie wywlakajcie nikogo na sile z jego strefy komfortu bo to powoduje potezna wscieklosc
chyba nie bardzo wiesz co to znaczy 'strefa komfortu’