Jak to na studiach w pizdu projektów do oddania. Oddałem jeden w którymś tam terminie gdzie szło zdobyć 3 punkty na 5 możliwych. No i fajnie, zwrotu nie ma to projekt przyjęty sobie myślę. Po miesiącu czasu okazuje się, że na zaktualizowanej liście z punktacją widnieje puste pole, oznaczające fakt, ze projektu nie oddałem. No to ja idę z reklamacją do pani mgr inż. czemu nie mam wpisanych 3 punktów. Kazała mi szukać w stercie przyjętych projektów swojego. No i szukam i chuj nic nie znajduję. Ona się wysiliła, gdzieś tam zajrzała i wyciąga… jest kurwa, znalazł się, tylko hola hola okazało się że ona go sprawdziła dopiero 2 dni wcześniej, a ja go oddawałem miesiąc temu i 3 punkty poszły się jebać z powodu jej bałaganu. Dziękuję pani mgr za zjebanie humoru na początek świąt.
Wyrozumiałość Sz.P. Magister
2011-07-08 23:4323
47
Huj jej w plecy
przeleć ją. może leci na ciebie
I po co ci te studia były?Gówno z tego masz tylko stres…