Youtube się wycwanił

Blokady reklam nie są dozwolone, bo niby serwis się z czegoś musi utrzymywać. Śmiechu, kurwa, warte. Youtube przez lata funkcjonowania nazbierał tyle kasy, że przeciętnemu robolowi napierdalającemu w asfalt u Mesia się to nie śniło. Zwykłe wymuszanie, żebyś kupił Premium. Dojdzie do tego, że ludzie przestaną w ogóle oglądać youtube i będzie koniec.

(Admin): Otworz w przegladarce Brave ta blokuje reklamy automatycznie.

18
5

Komentarze do "Youtube się wycwanił"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Nie stosujcie, barany, „Ad blocków”!!! Portale internetowe też muszą mieć z czego żyć i za co się rozwijać – jak nie dacie im zarobić, to sami utniecie gałąź, na której siedzicie, bo po prostu pobankrutują, a nowe się nie pojawią, skoro wiadomo będzie, że się nie zarobi, a tylko straci, na tym biznesie, i nie będziesz miał, jeden z drugim, z czego korzystać.

    Poza tym są jeszcze dwie kwestie w tym wypadku.

    Pierwsza. Za reklamę ponoszą koszty reklamodawcy. Powiesz, że to nie twój problem? Twój problem, twój… Podwójnie. Raz dlatego, że koszty reklamy przerzucane są na klienta… czyli na ciebie, młotku – jak trzeba więcej wybulić na reklamę przez to, że ona nie trafia do jej odbiorcy, to to ty potem masz drożej w sklepach. Dwa, jeśli firma wyda więcej na reklamę, to obetnie – bo musi; konkurencja – swoje koszty w innym miejscu…, na przykład obetnie wypłaty. I kto oberwie? Taki tępy młot, jak ty… A jeszcze gorzej będzie, jak firma zrobi kampanię reklamową, ale przez różne ad blocki i inne gówna nie osiągnie celu, zaś kasę wyda. Bo wtedy może upaść i takie tępe młoty jak ty, wylądują na bruku… Masowo.

    I tu dochodzimy do drugiej kwestii… Wyobraźcie sobie, że nagle robi się takie upadające domino i wszelakie firmy działające w internecie, lub dające reklamę do internetu, masowo zaczynają bankrutować… Kto oberwie po dupie? Takie „cwane inaczej” młoty mające ad blocki. Czy termin „bańka internetowa” albo „dot-com bubble” wam coś, matoły, mówi? Poczytajcie o skutkach… Niektóre szaraki na Zachodzie, zwłaszcza w USA, poszły przez to tak mocno z torbami, że wylądowały literalnie pod mostem i z dużymi długami (nas to wtedy praktycznie ominęło z uwagi na ówczesne tuż postkomunistyczne zacofanie i biedę – kto sobie wtedy na internet mógł pozwolić…). I wielu nie wygrzebało się z tego nigdy (BTW, przeczytajcie sobie książkę „Nomadland. W drodze za pracą”, to się wam, gimbusiarnio mentalna, trochę horyzonty na ten temat poszerzą). To jak z każdym kryzysem w rodzaju np. Wielkiego Kryzysu, którego po części jednym ze skutków – obok biedy – była II wojna światowa.

    Jarzysz, co bo biega, matole?

    2

    10
    Odpowiedz
    1. Co ty pierdolisz człowieku

      4

      3
      Odpowiedz
    2. Nie cwaniakuj ćwoku. Śmietnik reklamowy blokowałem i będę blokował. Sram na twoją pazerność na kasę.

      Jarzysz, o co biega matole ?

      9

      3
      Odpowiedz
      1. „Nie cwaniakuj ćwoku. Śmietnik reklamowy blokowałem i będę blokował. Sram na twoją pazerność na kasę.”

        To, kurwa, cwelu, nie korzystaj z tego i wypierdalaj. W robocie za darmo zapierdalasz? Nie? Ale za darmo mają ci udostępniać zawartość internetu, tak, pojebie? Z głupim się przez ścianę macałeś, czy tatuś za mocno kutasem po głowie bił, gdy kazał ssać, bo przecież kurwa kosztuje, a on kasy wydawał nie będzie (w końcu po kimś to podejście masz…). Komuna się skończyła, roszczeniowa gnido, dawno temu. I nieważne, ile będziesz kwękał. Będzie tak, że albo reklama albo abonament. Nie zapłacisz, a będziesz używał ad blocka, to dostaniesz permanentnego bana i chuj kogo obchodzi, że wyjesz bezsilnie. Nie poskutkuje, to może i reklamy w necie się skończą, ale WSZYSTKO będzie w nim płatne. A po drodze miliony ludzi (w skali świata) stracą pracę (i to możliwe, że na długo) i to nie tylko w branżach związanych z internetem, bo kryzys rozleje się po całej gospodarce. I mam nadzieję, że padnie też na ciebie i twoich tak samo zjebanych kumpli, jacy tu się produkują podobnie do ciebie. Zostanie ci nora w ziemi/karton pod mostem oraz zwiedzanie śmietników (co dziś nie jest łatwe, bo większość po osiedlach zamknięta w boksach i do tego monitorowana). Pasi?

        3

        6
        Odpowiedz
        1. nie zesraj się misiu pysiu tłuściutki bo ci żyłka pęknie.

          1

          1
          Odpowiedz
          1. „nie zesraj się misiu pysiu tłuściutki bo ci żyłka pęknie.”

            Nie: „tłuściutki”, tylko: „dobrze odżywiony”. 😛

            0

            0
            Odpowiedz
      2. On chyba na tych reklamach zarabia i pewnie go zaraz wypierdolą na bruk. Trudno, krzyż mu na drogę.

        2

        1
        Odpowiedz
      3. Tak. Pobierz brave na silniku chromium żeby ci żydy z Google na dysk wlazły…

        0

        0
        Odpowiedz
    3. Były kiedyś reklamy z uciekającym „krzyżykiem”. Z treści twojego wysrywu wnioskuję że je uwielbiałeś i spuszczałeś się przy nich za każdym razem. Jednak takich skurwysyńskich reklam już nie ma i mam nadzieję, że takich pierdolniętych popaprańców jak ty też nie będzie. Jebać reklamy i ciebie, matole.

      7

      2
      Odpowiedz
    4. Wszystko gówno prawda. Jak reklamy nie trafiają do odbiorcy to zleceniodawca nie wykupi następnych. Kto traci? Agencja reklamowa, która źle z nimi trafiła. Firma pójdzie do innej, skuteczniejszej. Jak produkt się nie sprzeda, jedna firma straci, ale zyska jej konkurencja. Ktoś pracę straci, ktoś inny dostanie. A może po prostu pracę zmieni. Gospodarka nie znosi próżni, więc ostatecznie blokowanie reklam nikomu nie zaszkodzi. Oczywiście, oprócz chujowych agencji reklamowych, te pójdą z torbami. Czyżbyś dla takiej pracował, że tak się prujesz?

      1

      1
      Odpowiedz
      1. „Wszystko gówno prawda. Jak reklamy nie trafiają do odbiorcy to zleceniodawca nie wykupi następnych. Kto traci? Agencja reklamowa, która źle z nimi trafiła. Firma pójdzie do innej, skuteczniejszej. ”

        No, to tak dobrze nie jest i nie będzie… Bo rzecz w tym, że to nie jest tak, że agencja reklamowa źle trafiła z reklamami, tylko tak, że reklamy zostały zablokowane przez oprogramowanie. A na to agencja jest bezsilna. Czyli agencja reklamowa oczywiście też straci, ale gdziekolwiek zlecająca reklamę firma by nie poszła (do innej agencji, do innego portalu z zamówieniem reklamy itd.), to skutek będzie ten sam, bo „janusz internetu” (pomnożony przez miliony takich „tępych chujów” jak on) nadal wszędzie będzie używał blokady reklam. Efekt będzie taki, że firma wyda nieraz i dziesiątki milionów na marketing, który nie przyniesie żadnych korzyści. I firma padnie, bo klient nie będzie nawet wiedział o jej ofercie (której zresztą też może potrzebować). Więc wywali ludzi na bruk (państwo dodatkowo obciąży socjalem dla bezrobotnych), przestanie płacić podatki, pojawi się bezrobocie (rosnące gwałtownie przez efekt domina – będą upadać kolejne firmy albo bezpośrednio przez ten sam problem z reklamą, albo pośrednio przez drastyczny spadek konsumpcji, bo ludzie tracący pracę przestają kupować), trzeba będzie podnieść podatki, albo drastycznie obciąć wydatki, by państwo związało koniec z końcem, itd. Równia pochyła… W skrajnym wypadku dochodzi do protestów, zamieszek, rewolt, dochodzą do władzy rozmaici idioci-zamordyści…

        Pasuje taki obrazek, czy może te parędziesiąt sekund reklamy jednak nie jest takie złe?

        1

        3
        Odpowiedz
        1. To niech firma znajdzie inny sposób na dotarcie do klienta. A jak nie, to niech upada, krzyż im na drogę. Takie są prawa rynku.

          0

          1
          Odpowiedz
          1. „To niech firma znajdzie inny sposób na dotarcie do klienta. A jak nie, to niech upada, krzyż im na drogę. Takie są prawa rynku.”

            1. Prawa rynku nie opierają się na kradzieżach.

            2. Każda następna firma internetowa (w tym portale żyjące z reklamy) będzie miała ten sam problem z blokowaniem reklam przez miliony takich tępaków jak ty. Teraz wysil, tłuku, tę sieczkę w swoim łbie, połącz kropki, i powiedz mi, co się stanie, gdy padną wszystkie i nie będzie nikogo – bo nikt nie będzie po prostu inwestował w nierentowną branżę (oraz zatrudniał ludzi we wszystkim co z internetem, choćby tylko pośrednio, związane), jaką stanie się internet, który opiera się właśnie na handlu i na wszystkim, co z nim związane – na ich miejsce…

            No? Dociera w końcu, tępaku, czy aż tak tępy, że nawet łopatą ci do łba nie nałoży, jesteś?

            0

            1
            Odpowiedz
  3. Ja to kurwa pierdolę te jebane reklamy i chuj mnie obchodzi, że chuj zajebany jeden z drugim „musi się z czegoś utrzymać”. Masz kurwo jebana bilbordy i inne chujostwa, to się ciesz, a nie że wejść gdzieś nie możesz i obejrzeć, bo wyskakuje pierdyliard reklam. Reklama nie powinna być agresywna. Chcesz coś obejrzeć, a tu reklama. Na początku, w trakcie i na końcu. Oczywiście głośniejsza od filmu. Kurwa, niedawno jechałem pociągiem i muzyka mi się zacięła (miałem założone słuchawki, bo nie jestem pierdolonym chamem, kurwa!), bo chwilowo nie było zasięgu, ale reklama w ogóle się nie zacinała. To jest skandal! Powinno być tak, że przed wejściem na jutube czy gdziekolwiek pytają, czy zgodzisz się na reklamę, bo jeśli nie, to nie obejrzysz filmu. I nie obejrzałbym, bo to kurwa mać nie są rzeczy dla mnie niezbędne! Ale te kurwy dobrze to wiedzą. Dlatego działają agresywnie jak Hitler, jak Stalin, jak Żydy z banku. Korporacje niewiele się od nich różnią.
    Kurwa, napisałbym coś jeszcze, ale idę srać. Jebać reklamy!

    4

    2
    Odpowiedz
    1. „Powinno być tak, że przed wejściem na jutube czy gdziekolwiek pytają, czy zgodzisz się na reklamę, bo jeśli nie, to nie obejrzysz filmu. I nie obejrzałbym, bo to kurwa mać nie są rzeczy dla mnie niezbędne! ”

      To jest prosty sposób na pozbycie się reklam, szmaciarzu… Skoro nie jest dla ciebie niezbędne korzystanie z ofert portali internetowych, TO Z TEGO NIE KORZYSTAJ I SPIERDALAJ, nie będziesz musiał reklam oglądać. O co, cieciu, jojczysz? Przecież ci niepotrzebne…

      PS. Od listopada wprowadzają opłaty za Fejsa… 😛 10 EUR od łebka, a jak na smartfonie, to 12 EUR od łebka… MIESIĘCZNIE. (alternatywą jest portal z wyświetlającą się reklamą). Dopiero będzie wrzask jebanego cebulactwa…, 😛 które uważa, że wszystko się szmaciarzom po ledwo skończonych podstawówkach z przysposobieniem do zawodu należy za darmo. Ciekawe, ciulu jeden z drugim, czy ty byś za darmo w robocie zapierdalał albo z własnej kieszeni finansował całość kosztów utrzymania tak dużego portalu, jak Fejs, YT czy Interia albo der onet, po to by reszta cebulactwa mogła za darmo korzystać… Nie? To ryj w kubeł i albo reklama, albo płać, albo spierdalaj i nie korzystaj.

      2

      5
      Odpowiedz
      1. A tobie śmieciu, płacą za bronienie tych reklam, że srasz pod komentarzem każdego, kto nazywa rzeczy po imieniu? Ja cię nie obrażałem, ale skoro zacząłeś, to czytaj piździelcu uważnie: po pierwsze, na chujni jest wolność i nie muszę z czegoś korzystać, żeby twierdzić, że zawiera chujowe rzeczy. Przykładowo durniu, nie mam fejsbuka, ale gdyby pojawił się tam jakiś zbok wykorzystujący dzieci, to napisałbym tutaj, że powinni go zablokować. Dziwne, kurwa? Tylko dla takich matołów, jak ty. Nie będzisz mi mówił, co mogę pisać, a czego nie. Zrozumiano?! Po drugie, normalni ludzie powiedzieliby „spoko, nie korzystaj” i olaliby mnie. A ty srasz i wyzywasz. Dlaczego? Bo szlag cię trafia, że ktoś może powiedzieć „pierdolę reklamy, oglądam filmy bez nich”. W twoim ciasnym mózgu nie mieści się, że można mieć w dupie reklamy, marketingowców i ich zarobki. Pewnie jesteś jednym z nich, nie potrafisz nic innego i boisz się, że twoje zarobki się skurczą. Tylko, że ja, chuju, nie robię propagandy i nie wyzywam każdego, kto ma inne zdanie, w przeciwieństwie do ciebie. Tak więc, naucz się kultury, cieciu jebany, bo „spierdalaj”, to możesz mówić do swojej lochy. Oczywiście po cichu, bo w innym przypadku dostałbyś mokrą szmatą w swój głupi ryj, fiucie.

        5

        1
        Odpowiedz
        1. „A tobie śmieciu, płacą za bronienie tych reklam, że srasz pod komentarzem każdego, kto nazywa rzeczy po imieniu?”

          Nie, nie płacą. Ja po prostu, w odróżnieniu od takich durni jak ty, zdaję sobie sprawę z konsekwencji, o których ty, przygłupie z mentalnością „Czereśniaka” oderwanego granatem od pługa w czworakach, nie masz bladego pojęcia.

          „po pierwsze, na chujni jest wolność i nie muszę z czegoś korzystać, żeby twierdzić, że zawiera chujowe rzeczy.”

          Z wolności trzeba najpierw umieć korzystać. I ona nie ma nic wspólnego z tym, że pierdolisz tu od rzeczy, bo masz pojęcie o temacie i jego konsekwencjach jak świnia o gwiazdach.

          Dana strona internetowa/portal może sobie zawierać nawet i „chujowe rzeczy”, ale nie zmienia to faktu, że miliony takich jak ty z tego korzystają, jednocześnie pierdoląc, że rzekomo nie muszą korzystać. No to jak nie muszą korzystać, to rozwiązanie jest proste i nie wymaga blokady reklam – PO PROSTU, KURWA, CEPIE, NIE KORZYSTAJ Z TEGO.

          Ale takie tłuki jak ty pierdolą o tym, że „nie muszą korzystać”, a w rzeczywistości korzystają, ile wlezie. Czyli jednak potrzebują…, nawet jeśli ten content danej strony jest gówniany. I co, deklu? Myślisz, kurwa, że to wszystko jest za darmo??? To z czego, do chuja pana, ma się się ten biznes jakim są portale internetowe utrzymywać? Z manny z nieba, ćwoku? I powtórzę proste pytanie: ty zapierdalasz w robocie za darmo? Nie? To o chuj się rzucasz? Korzystasz, to zapłać, albo w gotówce albo w formie wyświetlonej reklamy. NA TEJ ZASADZIE TO DZIAŁA, JAK KAŻDA INNA PRACA I KAŻDY INNY BIZNES POD SŁOŃCEM (z np. sklepu, zjebie pierdolony o mentalności bolszewii w najgorszym wydaniu, też kradniesz, bo w końcu przecież korporacja z siecią sklepów „zdziera miliony i stać ją”? Nie? TO CZEGO, DO KURWY NĘDZY, TU NIE ROZUMIESZ??? A może po prostu tak wygodnie jest mieć byle zjebane usprawiedliwionko, jakiekolwiek, jakie ślina na język przyniosła, o jakichś urojonych „kułakach”, którzy takich jak ty rzekomo „okradają”, by usprawiedliwić własne skrajnie chujowe postępowanie i stąd takie podejście, jakie masz?). Nie chcesz, to spierdalaj i nie korzystaj. Ale nie pierdol mi debilizmów rodem od, kurwa, jakichś największych kacapskich pojebów z czasów leninizmu z nastawieniem, że się takim jak ty, kurwa, cokolwiek należy, bo na was rzekomo „żerują”.

          Prawda jest taka, że jesteś – i tacy jak ty – skończonym wręcz debilem i to ty żerujesz na pracy i zasobach tych, którzy daną treść w internecie udostępniają, jeśli za nią nie płacisz i gdy blokujesz reklamy. Chcesz mieć, ćwoku, wszystko za darmo pod najbardziej gównianym i zakłamanym pretekstem pod słońcem o tym, że ci „się należy” i że cię „okradają a forsy mają jak lodu”.

          „Nie będzisz mi mówił, co mogę pisać, a czego nie.”

          Nie umiesz czytać ze zrozumieniem (nic zresztą dziwnego, patrząc po twoich poglądach, jasno określających, że jesteś wyjątkowo tępy, nawet jak na debila). Ja nikomu nie zabraniałem pisania, ja oceniłem to, co napisałeś, a co świadczy o tym, jakim durniem jesteś i jakie brednie piszesz.

          „Po drugie, normalni ludzie powiedzieliby „spoko, nie korzystaj” i olaliby mnie. A ty srasz i wyzywasz. Dlaczego? Bo szlag cię trafia, że ktoś może powiedzieć „pierdolę reklamy, oglądam filmy bez nich”. ”

          Nie, to nie dlatego.

          Po prostu prosto z mostu mówię o tym, jakie są skutki takiego podejścia, jakie głosisz, oraz jakim skończonym durniem o zjebanej do szczętu mentalności jesteś, że w ogóle pierdolisz takie brednie. I paradoksalnie, mówię to też i dla twojego dobra.

          „W twoim ciasnym mózgu nie mieści się, że można mieć w dupie reklamy, marketingowców i ich zarobki. ”

          A miej sobie w dupie, co chcesz… (nawet i murzyńską pałę o największej średnicy). Gówno mnie to obchodzi. Ale nie pierdol takich bredni i grzecznie płać za to, z czego korzystasz, albo umożliwiaj wyświetlanie reklam. A jeśli nie, to spierdalaj i nie korzystaj zamiast jojczeć jakieś idiotyzmy.

          Czemu? Bo postępując i „myśląc” tak, jak to robisz, działasz na szkodę wszystkich dokładnie w taki sposób, jaki opisałem w kilku komentarzach powyżej. I tylko dlatego. Gdyby to dotyczyło tylko takiego tłuka jak ty (np. gdybyś chciał sobie skoczyć na beton z wieżowca), to koło dupy by mi to latało – wtedy skacz, jednego dekla mniej.

          Chcesz sobie być tępym zjebem, to bądź, kogo to obchodzi, że takim jesteś. Ale wyłącznie na własny rachunek, a nie kosztem całej reszty, bo ci tak wygodnie. Proste? Chyba na tyle, żeby nawet do czegoś takiego jak ty dotarło.

          „Pewnie jesteś jednym z nich, nie potrafisz nic innego i boisz się, że twoje zarobki się skurczą. ”

          Tyle, ile ja zarabiam, to ci się w najśmielszych snach nie śni.
          I nie jest to związane z branżą, o której mowa.

          Natomiast nie zmienia to faktu, że jesteś durniem i piszesz szkodliwe kretynizmy, dlatego zjeba ci się należała i należy. Nie mam obowiązku cię głaskać po głowie i skakać wokół ciebie na paluszkach za to, że jesteś durniem.

          „Tak więc, naucz się kultury, cieciu jebany,”

          Na „kulturę” to musisz sobie zasłużyć. A zjeba jest po to, i po to w takiej formie, żeby dotarło do tego twojego prymitywnego łba to, co ma dotrzeć. W końcu z każdym rozmawia się w „jego języku”…

          1

          1
          Odpowiedz
          1. Gówno mnie obchodzą twoje zarobki. Tak ten świat jest ukształtowany, że niektóre półmózgi zarabiają nieproporcjonalnie dużo. A ty jesteś jednym z nich, o czym świadczy to, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem.
            Pod spodem przykłady.
            PO PROSTU, KURWA, CEPIE, NIE KORZYSTAJ Z TEGO”,
            Tak właśnie robię. Napisałem to tak wyraźnie, że normalny człowiek byłby w stanie to zrozumieć. Ty nie potrafisz, a zamiast tego powtarzasz kolejny raz to samo i myślisz, że wyjdziesz na mądrego. Nie wyjdziesz, bo to niemożliwe. I to jeszcze w formie rozkazu. Naprawdę myślisz głąbie, że jesteś w stanie, do czegokolwiek zmusić mnie albo jakiegokolwiek innego użytkownika chujni? Żałosne.
            Kolejny przykład:
            „Ale takie tłuki jak ty pierdolą o tym, że „nie muszą korzystać”, a w rzeczywistości korzystają, ile wlezie. Czyli jednak potrzebują…, nawet jeśli ten content danej strony jest gówniany. I co, deklu? Myślisz, kurwa, że to wszystko jest za darmo??? To z czego, do chuja pana, ma się się ten biznes jakim są portale internetowe utrzymywać? Z manny z nieba, ćwoku? I powtórzę proste pytanie: ty zapierdalasz w robocie za darmo? Nie? To o chuj się rzucasz? Korzystasz, to zapłać, albo w gotówce albo w formie wyświetlonej reklamy. NA TEJ ZASADZIE TO DZIAŁA, JAK KAŻDA INNA PRACA I KAŻDY INNY BIZNES POD SŁOŃCEM (z np. sklepu, zjebie pierdolony o mentalności bolszewii w najgorszym wydaniu, też kradniesz, bo w końcu przecież korporacja z siecią sklepów „zdziera miliony i stać ją”? Nie? TO CZEGO, DO KURWY NĘDZY, TU NIE ROZUMIESZ???”
            Podaj mi chuju zajebany, przykład strony, z której korzystałem, a której nie potrzebowałem. Zresztą gdybyś miał mózg, to już z pierwszej mojej wypowiedzi wywnioskowałbyś, że tego nie robię. Dlatego gówno mnie obchodzi, w jaki sposób oni zarabiają. Ja ich nie okradam. To ty nie rozumiesz prostego zdania.
            „Prawda jest taka, że jesteś – i tacy jak ty – skończonym wręcz debilem i to ty żerujesz na pracy i zasobach tych, którzy daną treść w internecie udostępniają, jeśli za nią nie płacisz i gdy blokujesz reklamy. Chcesz mieć, ćwoku, wszystko za darmo pod najbardziej gównianym i zakłamanym pretekstem pod słońcem o tym, że ci „się należy” i że cię „okradają a forsy mają jak lodu”.”
            I kolejny raz wychodzisz na półanalfabetę. Nie blokuję żadnych reklam, nie wspomniałem o tym. Po prostu jeśli muszę ją obejrzeć przed filmikiem, to pierdolę ten filmik. To jest dla ciebie złodziejstwo?
            „A miej sobie w dupie, co chcesz… (nawet i murzyńską pałę o największej średnicy). Gówno mnie to obchodzi. Ale nie pierdol takich bredni i grzecznie płać za to, z czego korzystasz, albo umożliwiaj wyświetlanie reklam. A jeśli nie, to spierdalaj i nie korzystaj zamiast jojczeć jakieś idiotyzmy.”
            Swoje wspomnienia z pracy w burdelu zachowaj dla siebie. I kolejny przykład niezrozumienia prostego zdania, które napisałem.
            Brzmiało ono tak:
            Powinno być tak, że przed wejściem na jutube czy gdziekolwiek pytają, czy zgodzisz się na reklamę, bo jeśli nie, to nie obejrzysz filmu. I nie obejrzałbym, bo to kurwa mać nie są rzeczy dla mnie niezbędne!
            Co z niego wynika, głupi jebany śmieciu? To, że nie obejrzałbym takiego filmiku, a nie że cokolwiek bym blokował. Chuj ci zresztą do tego. Dopóki blokowanie nie jest przestępstwem, każdy może to robić. Ty tego zabronisz? Nie ośmieszaj się. Właśnie nie masz w dupie tego, co napisałem, bo gdyby tak było, to nie zesrałbyś się tu kolejny raz. Niby dlaczego mam spierdalać, zamiast wyrazić swoje zdanie? Bo tobie się ono nie podoba? Chuj mnie to obchodzi. Jak będę chciał, to napiszę je jeszcze 87 razy albo tyle, na ile Admin mi pozwoli. I gówno mi zrobisz.
            „Na „kulturę” to musisz sobie zasłużyć. A zjeba jest po to, i po to w takiej formie, żeby dotarło do tego twojego prymitywnego łba to, co ma dotrzeć. W końcu z każdym rozmawia się w „jego języku”…”
            Ależ dużo wcześniej dotarł do mnie twój przekaz, który brzmi następująco: „Jestem głupim śmieciem, który nie potrafi czytać ze zrozumieniem, powtarza w kółko te same zdania, nawet jeśli nie mają one sensu. Drę przy tym mordę jak opętany, myśląc że na kimkolwiek słowa napisane Capslockiem i kolejne wulgaryzmy wywrą jakiekolwiek wrażenie i skłonią do refleksji. Trzeba oglądać reklamy, bo inaczej wiele osób nie zarobi. Każdego ma to obchodzić, bo ja tak uważam.”
            I jeszcze uwaga do wyzywania od „bolszewików”. Wiesz, tłumoku, co robi porządny biznesmen, którego stronę ktoś blokuje? Nie, nie płacze, jak pizda, że „ojejku jak mogą mnie blokować” tylko zatrudnia dobrego informatyka, który tę blokadę zdejmie. A jeśli nie, to wypada z rynku. A na jego miejscu pojawia się następny. I na tym polega kapitalizm, na walce o klienta. Na tym, że nie dostajesz NIC za darmo. Jeśli ludzie cię blokują, to próbujesz się reklamować w inny sposób albo zdejmujesz blokadę. I nie płaczesz, że „komuniści blokują reklamy” bo nie masz żadnego prawa do mówienia komukolwiek, co ma oglądać, a czego nie! Tak samo jak do wyzywania ludzi, którzy „ośmielili” się olać twoją reklamę. Jeśli wprowadzą przepisy zabraniające tego, to zgłaszasz to na policję i tyle. A dopóki nie ma zakazu, to zamykasz ryj i możesz co najwyżej namawiać ludzi, żeby tego nie robili. Ty najwyraźniej nie potrafisz przekonać do tego w cywilizowany sposób, skoro już w pierwszym komentarzu wyzywasz Autora (nie jestem nim), od baranów, matołów i mentalnego gimbusa.
            Inaczej mówiąc, sam zachowujesz się jak komunistyczna kurwa, która nie może znieść tego, że ktoś ma inne poglądy, a jednocześnie jest dość inteligentny, bo umie skorzystać z możliwości blokowania reklamy.
            Jesteś po prostu żałosnym głupkiem, który w odpowiedzi na odmienne zdanie rozmówcy używa coraz większej liczby wyzwisk, wulgaryzmów i myślisz, że kogokolwiek przekonasz w ten sposób do zmiany zdania.
            Skończyłem i chuj mnie obchodzi twoja odpowiedź albo jej brak. Nie napiszę spierdalaj, bo mam dupie to, czy mentalne robactwo twojego pokroju udziela się tu, czy nie.

            1

            1
            Odpowiedz
          2. Pan nie dyskutuje z tym osobnikiem. To zjeb wielkiego formatu podszyty tchórzem .

            1

            1
            Odpowiedz
          3. „Tak właśnie robię. Napisałem to tak wyraźnie, że normalny człowiek byłby w stanie to zrozumieć.”

            Komu kit chcesz wcisnąć… 😛 Gdybyś nie korzystał, to byś musiał z całości internetu nie korzystać, to po pierwsze. Po drugie jest praktycznie zerowe prawdopodobieństwo, ze nie korzystasz z portali „typu YT”, a na wszystkich takich portalach są reklamy. Po trzecie, gdybyś nie korzystał, nie musiałbyś jojczeć jak dymany kurwiszon, że reklamy w internecie są.

            Krótko mówiąc: kłamiesz, cieciu.

            „Podaj mi chuju zajebany, przykład strony, z której korzystałem, a której nie potrzebowałem. Zresztą gdybyś miał mózg, to już z pierwszej mojej wypowiedzi wywnioskowałbyś, że tego nie robię.”

            No to literuj, gamoniu… 😛 Cytat z ciebie: „Kurwa, niedawno jechałem pociągiem i muzyka mi się zacięła (miałem założone słuchawki, bo nie jestem pierdolonym chamem, kurwa!), bo chwilowo nie było zasięgu, ale reklama w ogóle się nie zacinała.”.

            I literuj do skutku… 😛
            A jak nadal nie pojmujesz, to będzie łopatologicznie: właśnie się przyznałeś do tego, że korzystasz z portali, które oferują content w zamian za wyświetlanie użytkownikowi reklamy. Ewidentnie korzystałeś z takiego portalu by słuchać muzyki.

            I bazując na tym, że korzystałeś z tego wtedy, jest więcej niż pewne, że korzystasz z tego oraz z innych tego rodzaju rozrywek w internecie regularnie albo stale (codziennie).

            I właśnie udowodniłem ci również kłamstwo. Bo twierdziłeś potem w komentarzach, że nie korzystasz z takich rzeczy, gdy wiesz, że są reklamy.

            No widzisz, półgłówku o mentalności bolszewii w najgorszym wydaniu…? I po co ci to było?

            „Po prostu jeśli muszę ją obejrzeć przed filmikiem, to pierdolę ten filmik. To jest dla ciebie złodziejstwo?”

            Taaa… pewnie tak samo „pierdolisz ten filmik”, jak i tę muzykę słuchaną w pociągu, w trakcie której była reklama… 😛

            Czyli: ZNÓW KŁAMIESZ. I to jest pewne jak w banku, że łżesz.

            „Powinno być tak, że przed wejściem na jutube czy gdziekolwiek pytają, czy zgodzisz się na reklamę, bo jeśli nie, to nie obejrzysz filmu. I nie obejrzałbym, bo to kurwa mać nie są rzeczy dla mnie niezbędne!”

            BUAHAHAHAHA…, nie rozśmieszaj mnie, dzieciaku…

            Co mi chcesz wmówić? Że Youtube istnieje ile – ze 20 lat? – a ty korzystając z niego chuj wie jak długo, do tej pory nie wiesz, że oni wyświetlają reklamy??? Osiem miliardów ludzi doskonale to wie, i nie od dziś to wie – pewnie nawet jakieś bambusy w wiochach w dżungli odciętych od świata to wiedzą – a ten się, kurwa, z choinki, biedaczek, urwał i pojęcia nie miał… Buahahahaha…

            Czyli po pierwsze: ZNÓW KŁAMIESZ. Po drugie, okazuje się – bo to wynika z twojego bełkotu – że dobrze wiesz, że np. YT wyświetla reklamy, ale z niego korzystasz, choć twierdzisz, że gdybyś wiedział, to byś nie korzystał, bo to nie jest dla ciebie niezbędne… A więc… ZNÓW KŁAMIESZ… Bo może i faktycznie nie jest to rzecz pierwszej potrzeby, ale wbrew temu, co piszesz, korzystasz mimo, że wiesz, że są reklamy.

            „Dopóki blokowanie nie jest przestępstwem, każdy może to robić. Ty tego zabronisz?”

            A czy ja czegoś komuś zabraniam? Stwierdzam tylko parę faktów, począwszy od tego, że jesteś debilem z tak spierdolonym mózgiem, że masz roszczeniową postawę taką samą jak najgorsze w historii przypadki komunistycznych zjebów.

            „Niby dlaczego mam spierdalać, zamiast wyrazić swoje zdanie?”

            Znów się zwoje we łbie zacięły i nie przeczytałeś ze zrozumieniem?

            Ja ci nie zabraniałem „wyrażać zdania”, ja twierdzę, że jak ci się nie podobają warunki korzystania z internetowych serwisów, to spierdalaj i nie korzystaj (tu spierdalaj dotyczy tego, byś spierdalał z tych portali internetowych, skoro nie chcesz w żaden sposób zapłacić za usługę, z której korzystasz, bo najwyraźniej uważasz, że ci się „po prostu należy”), zamiast stosować blokady reklam i kwękać, że reklamy w internecie są.

            No widzisz, że proste? Bo proste, tylko ty jesteś aż tak tępy.

            „I na tym polega kapitalizm, na walce o klienta.”

            Nie, pajacu… Kapitalizm nie polega na cwaniactwie typowego cebulackiego „janusza korzystania z internetu”, który uważa, że mu się należy wszystko za darmo i tym usprawiedliwia swoje kradzieże lub żerowanie na w tym wypadku portalach i stronach internetowych. Kapitalizm polega na tym, że usługodawca (bo tym jest dla ciebie portal/strona) dostaje za usługę uczciwą zapłatę, za co może się rozwijać i konkurować na rynku o klienta nie jakimś prymitywnym zabawianiem się w obchodzenie „ad blocków”, a poprawą jakości usługi (np. coraz lepszym contentem), na co może sobie pozwolić dzięki zarobionym pieniądzom za dotychczasowe usługi.

            Ale taki tępy ciul, jak ty, po byle zawodówce, czy innej gimbazie, wychowany przez takie cebulactwo, jakim sam skutkiem tego się stał, W ŻYCIU TEGO NIE POJMIE. Bo dla niego kapitalizm = prymitywne (na prawdziwe wałki jesteś o dużo za cienki, a przede wszystkim za głupi) cwaniactwo, złodziejstwo i żerowanie cudzym kosztem prymitywów mentalnie będących mieszanką komuny i żulerni spod budki z piwem, wegetujących w przeświadczeniu, że tak ma być, bo „się im należy”. Dlatego ten cebulacki kraj wygląda, jak wygląda, i z trudem próbuje się od dekad wygrzebać z tego bolszewickiego gówna, i dlatego nie ma tu rodzimego biznesu na poziomie Google, Microsoftu, BMW czy japońskich koncernów, i pewnie nigdy nie będzie przez takie błędne koło, gdy takie tępe ćwoki jak ty wychowują kolejne pokolenie takich samych spierdolin umysłowych. Bo się takie skończone tłuki, myślące, że są cwane i że cokolwiek wiedzą o świecie i życiu, liczone w grubych milionach, w ostatecznym rozrachunku same zaorują w tym całym gównie, jakie tworzą.

            „I nie płaczesz, że „komuniści blokują reklamy” bo nie masz żadnego prawa do mówienia komukolwiek, co ma oglądać, a czego nie!”

            No widzisz, ćwierćgłówku…? Tyle razy miałeś to powtórzone i nadal nie załapałeś…

            Literuj:

            NIKT NIKOMU NIE MÓWI, CO MA OGLĄDAĆ, ALE JAK NIE PŁACISZ ZA USŁUGĘ, TO JESTEŚ ZŁODZIEJEM I WYPIERDALAJ Z DANEGO PORTALU, KTÓRY CHCIAŁEŚ OKRAŚĆ, A NIE STĘKAJ JAK DYMANA W ROWIE TIRÓWKA, ŻE „BUUU… REKLAMY PUSZCZAJO…”.

            I LITERUJ, KURWA, DO SKUTKU. A dopiero jak wreszcie to pojmiesz, to pisz komentarze. Bo na razie, pisząc te wszystkie swoje bzdety, wychodzisz dokładnie na takiego roszczeniowego bolszewickiego pojeba, jakim cię już opisałem.

            „Tak samo jak do wyzywania ludzi, którzy „ośmielili” się olać twoją reklamę.”

            Primo: nie moją reklamę, bo ja się nigdzie nie reklamuję.+

            Secundo: to jest diagnoza takich jak ty. I dopóki będziesz z siebie takiego robił, to dokładnie tak będziesz diagnozowany… (widzisz, chłopcze…, wolność słowa itd… – o którą tak mordę tu drzesz, nie mając oczywiście bladego pojęcia także i o tym, „z czym się to je” 😛 – ty możesz debila z siebie robić, a ludzie na tej podstawie mogą cię oceniać jako debila; ergo: sam sobie jesteś winien i sam sobie robisz krzywdę, ale jesteś aż tak do szczętu tępy, że nadal nie rozumiesz…).

            „Ty najwyraźniej nie potrafisz przekonać do tego w cywilizowany sposób, skoro już w pierwszym komentarzu wyzywasz”

            A kto ci powiedział, że ja cię chcę do czegokolwiek przekonać??? Mnie pierdoli, co robisz, i jakiego dekla z siebie przez to robisz. Ja tu nie jestem po to, żeby cię przekonywać. Ja wytknąłem kretynizm takiego postępowania oraz sposobu rozumowania takich jak ty, które za tym postępowaniem stoi, i uzasadniłem to (a dodatkowo opisałem tego skutki, które odbiją się m.in. na takich jak ty, którym wydaje się, że są cwani), dlaczego jest to tym debilizmem. Skoro postępujesz jak [tu te wszystkie „wyzwiska” na jakie ty i tacy jak ty zasłużyliście], to taka jest i ocena tego. Po prostu. A to, czy zrozumiesz dlaczego jesteś tym, czym cię nazwałem, czy nie, to już wyłącznie twój problem i zmartwienie.

            „a jednocześnie jest dość inteligentny, bo umie skorzystać z możliwości blokowania reklamy.”

            Gdybyś był inteligentny, nie stosowałbyś blokad. To, że małpa potrafi nacisnąć spust, gdy się jej poda karabin do łap, jeszcze nie czyni z niej inteligentnej (o choćby śladowej mądrości to nawet nie wspominając). I w tym wypadku przypominasz dokładnie to samo.

            1

            2
            Odpowiedz
  4. KĄCIK POEZJI NIEDOCENIONEJ IMIENIA MESIA, PANA WASZEGO PRZEDSTAWIA:

    ” Jeszcze piractwo nie zginęło,
    Póki pirat żyje.
    Wszystko nam Ustawa wzięła,
    Tego nie przeżyję

    ref. Marsz, marsz, piraci,
    Ustawę zeszmacim.
    Z giełdy do podziemia
    Będziemy bogaci…”

    /Magazyn Secret Service, lipiec 1994 (piękne czasy młodości, Pana waszego, Mesia… [chlip, chlip…]), po wprowadzeniu w Cebilandii tzw. ustawy antypirackiej, czyli Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, by w końcu ten kraj zaczął choć na papierze przypominać cywilizowany…).

    5

    1
    Odpowiedz
    1. No, a to mi młodość przypmniałeś, aż się rozmarzyłem. Pamiętam ten tekst. Aż sobie zaśpiewałem, ale cicho, żeby się jakiś patriota z kołkiem w dupie nie obraził, że szkaluję wartości. 😀

      1

      0
      Odpowiedz
      1. „No, a to mi młodość przypmniałeś, aż się rozmarzyłem. Pamiętam ten tekst. Aż sobie zaśpiewałem, ale cicho, żeby się jakiś patriota z kołkiem w dupie nie obraził, że szkaluję wartości.”

        Ja też. 😉

        PS. „Gdyby z grobu powstał Elvis, kupowałby 'Secret Service'”. 😉 Też było w którymś numerze w dziale „Super supery”. Czasami kupowałem tę gazetę tylko dla tych tekstów. To samo było z „Top Secret”. I żałuję, że kiedyś robiłem porządki i całą stertę tego wywaliłem na makulaturę.

        0

        0
        Odpowiedz
        1. No, ja też wywaliłem lata temu. A teraz żal. Ale skany są dostępne w necie, w archive.org, może nawet wszystkie. Można ściągnąć.

          1

          0
          Odpowiedz
          1. Wiem, że są skany. 🙂 Ale ja jestem starej daty i za cholerę nie mogę się przyczaić do czytania e-booków i tym podobnych. Dlatego, skany sobie nawet i chyba ściągnąłem kiedyś (poszukać by trzeba było), ale ich właściwie nie czytam, wolę gazetę w formie fizycznej.

            0

            0
            Odpowiedz
    2. Cebulandii , nie Cebulandii…

      0

      0
      Odpowiedz
      1. „Cebulandii , nie Cebulandii…”

        Tak, wiem. 🙂 Literówka niestety. Pisanie na klawiaturze ma swoje wady, zwłaszcza gdy się szybko pisze.

        0

        0
        Odpowiedz
        1. Kurwa co za jełopy oba.

          0

          1
          Odpowiedz
          1. Wypraszam sobie

            1

            0
            Odpowiedz
  5. Ludzie nie przestaną oglądać, tylko zapłacą. Nie zauważyłeś, że ta biomasa całkowicie straciła godność i instynkt samozachowawczy? Ludzie potrafią za grube pięniądze kupować jakieś akcesoria dla postaci w grach komputerowych, albo płacić streamerom za to, że tamci pokazują jak grają w gierkę, a mieli by nie zapłacić za oglądanie filmików z kotami albo z kraksami na drodze? Zapłacą, wszak to goje do golenia.

    1

    1
    Odpowiedz
    1. Pierwszy, śmieciu, w zębach zaniesiesz opłatę i poprosisz, by wzięli – przed kim chcesz cwaniaka strugać…

      1

      1
      Odpowiedz
      1. Nie dostałeś pozwolenia na danie głosu, więc nie szczekaj. Na razie idź oglądać reklamy i grać w gierki. Jak będę cię potrzebował, to zagwidżę.

        1

        1
        Odpowiedz
        1. Pozwolenia, wszarzu, to ja wydaję, a gwizdać to sobie możesz na swoją starą.

          1

          2
          Odpowiedz
    2. I dobrze, za wartościowe treści i serwisy wolę płacić, a z gównianych, zasranych reklamami nie korzystać.

      0

      0
      Odpowiedz
  6. Cóż. Pare przeglądarek wypróbowałem.
    Brave, owszem, jest dobry, ale u mnie Firefox się lepiej sprawdza. Oczywiście z dodatkami.
    Mniejsze zużycie procka przy oglądaniu filmów na takim YouTubie.
    Jeszcze Safari jest w porządku na MacOS.
    Ale… nie mam zbyt dobrych sprzętów.

    1

    0
    Odpowiedz
  7. Ja też pierdolę agresywne reklamy w dupe, słuchałem ostatnio na yt kilku utworów jeden po drugim, za każdym kurwa razem ta jebana reklama napoju izotonicznego pewnej firmy. Nie kupie tego gówna nigdy w życiu bo rzygam ich reklamą. Kiedyś się dało wyłączyć po paru sekundach, teraz chuj. Jeszcze trochę to pralka mi wyświetli komunikat, jak nie obejrzysz reklamy proszku to nie upierzesz, reklama masła cyk! Lodówka się otwiera. Internet rzeczy proszę bardzo. Wstajesz rano do pracy, żeby wyłączyć dzwoniący budzik, obejrzyj reklamę. Zanim do kogoś zadzwonisz – głosowa reklama telefonów, kurwa mać tego chcesz?!Wraz z upływem czasu reklamy coraz bardziej nas osaczają, gdzieś kurwa jest granica do chuja pana?!

    1

    1
    Odpowiedz
    1. „gdzieś kurwa jest granica do chuja pana?!”

      Nie ma granic. 🙂

      1

      0
      Odpowiedz
  8. Youtube, ty pierdolona kurwo napruta ruchana we wszystkie otwory pod czarnobylskim mostem. Kładę oszczanego chuja na twoje natrętne reklamy i pazerność. Nie masz się z czego utrzymać, to wypierdalaj z sieci raz na zawsze. Tfu!

    4

    1
    Odpowiedz
    1. Tu megafon prokuratury rejonowej z Czarnobyla – waż słowa smrodzie, bo namierzymy twoje IP i wtedy nie będziesz taki cwany. A teraz odłóż telefonik i zacznij uważać na lekcjach, smarku zajebany. Słownictwo jak z rynsztoku, a pewnie ci jeszcze naplet nie odchodzi i siurek nie zwisa ci niżej od jajek.

      1

      1
      Odpowiedz
  9. Tak to jest jak ameby używają przeglądarek na engine chromnium a później się dziwią, że im to nie działa…
    Chromnium należy do Google, Google posiada YT. Wiadomo, że staną na głowie aby zwykły user nie był w stanie blokować reklam.

    0

    0
    Odpowiedz
50 poprzednich wpisów: Zemsta miłych facetów | Skoro Wy tacy | Spierd0leni p0lscy kier0wcy | "Kultowe" katastrofy, czyli III wojny światowej (póki co) jednak nie będzie? | Testo | Pierdolę społeczeństwo | Koniec mojej historii sprawił, że przestałam się czuć człowiekiem... | Odpowiedź na post "Egoistyczne i roszczeniowe stare pokolenia" z 15.10.2023 | Ponad 30 procent mężczyzn umrze jako prawiczki | Re Brak siły | Pierdolona zmiana czasu | Nie mogę oglądać filmów z serii "Piła" | Chujnia przyciąga też pojebów | Brak siły | Marudzenie na brak pracy po gównostudiach | Dylemat reprodukcji w chaotycznym świecie | Koniec Korwina-Mikke | Ja tylko nie chcę mieć przerąbane | Świat jest negatywny | Łukaszenka pochwalił dziś Polskę | Osoby niepełnosprawne jako bankomaty | Re: Referendum na chujni | Referendum na chujni | Studia jebane i po co mi ten dyplom | PIS za wprowadzeniem robactwa do żywności | Dzisiaj mi się śniło że Kraków leży nad oceanem Atlantyckim | Szwagier i Szwagierka | Jebane żebraki pod żabką | Poharatani- Cz 1 | Dopiero teraz zrozumiałem po co ja się urodziłem. | Wszystkiego dobrego mężczyznom | Gruzina obraża... | Toaleta publiczna w Paryżu | Wulkanizatorzy | RE: A ja kocham kobiety | Nie rzucaj pereł przed wieprze… | A ja kocham kobiety | .krótka kuśka powodem niepewności w zyciu | Wiecie że w Holandii urodziły się monstrualne noworodki? | Lektorzy | Więcej imigrantów w Polsce, WIĘCEJ KURWA bo jest ich za mało | Chcecie to macie prawdziwą chujnię. | Lampki choinkowe nie zyskały popularności poza sezonem świątecznym | Inspektor Fiut i jego dalsze przygody | Wybory raz jeszcze | Emigracja | Pierdoleni krytykanci | Nigdy w życiu nie będę miał żadnej dziewczyny ponieważ jestem nieatrakcyjny fizycznie | Poczucie samotności