Witam. Jestem już starym chujowiczem. Często czytam, chociaż nigdy nic nie zamieściłem. Mając dwadzieścia lat wkurwiało mnie to wszystko, tak samo jak Was. Buntowałem się, miałem własne zdanie, chciałem być szczęśliwy. No ale przyłączyłem się do pędzącego stada owiec. Zbaraniałem z tym społeczeństwem i teraz to widzę. Zap…….łem wiele lat, przykładnie pracując, starając się być wzorowym ojcem, mężem, głową rodziny. Można powiedzieć że się udało, dom, piękna żona, która po latach wciąż mnie podnieca, udane dzieci, wakacje w ciepłych krajach. Czyli to o czym piszecie że wam brakuje, to do czego dążycie, przynajmniej w większości z was. Dziś widzę że wcale nie uczyniło mnie to szczęśliwszym. Wkurwia mnie jak piszecie o sobie stulejarze, nieudacznicy, itp. Jak wspomniałem poczytuje chujnie i widzę, że to czego Wam brakuje to ja to wszystko mam, a nadal jestem w ciemnej dupie. Wniosek taki że to nie daje szczęścia, nie tędy droga. Łatwiej zmienić wizerunek zewnętrzny, niż myślenie. Chociaż w dzisiejszych czasach to myślenie wydaję się być do niczego nie potrzebne. Życzę wytrwałości i odwagi, sobie i wam w zmienianiu siebie i poszukiwaniu szczęścia. Ps. Chciałem się tylko czymś z wami podzielić, komentarze zostawcie dla siebie dlatego że i tak nigdy ich nie czytam, nie szukam tu rad. Dziękuję i pozdrawiam chujan
Z perspektywy lat
2018-05-30 20:49131
15
http://www.chujnia.pl/wszedzie-smieci/
Powiem tak: Rób sobie palcówe analną, chlej jabole i bekaj, ruchaj goryle, lwy, żyrafy i krokodyle, szczególnie te różańcowe, niech wiedzą kto tu jest królem dżungli, sraj do zlewu w pracy w pomieszczeniu socjalnym, wkładaj strap-ony kolegom z pracy w szafki z ubraniami i podpierdalaj im pornosy, jajka na masę, kiełbasę aha i nie zapominaj spuszczać im się do mleka. Jak postawią jakieś ci jakieś lody czy cukierki to też bierz, cole z biedronki, najtańszą wódkę. Sam noś tylko zabawki erotyczne dla kolegów, niech cię sponsorują. Ja tak robię i nie stać mnie na nic.
tachaj słonego jak by co to nie jestem pedałem tylko moja laska mówiła mi że jest słony, no dobra wydało się, jestem, koniec udawania, wreszcie mogę być sobą, no więc ssij słonego
bierz metanabol
Mogl choc napisac, czy zona ma wygolona
Nie ma.
Czesc Chuju Naczelniku,
szkoda, ze nie napisales czego Ci do szczescia brakuje, bo to bylaby dobra wskazowka dla nas mlodych.
Pewnie sam tego nie wie.
Tak po zastanowieniu się już wiem czego mi brakuje. Komentarzy. Muszę zacząć czytać komentarze… Kurwiszka…
zostań bezdomnym
Ghana – państwo unitarne o powierzchni 239,5 tys. km kw. , demokracja konstytucyjna, republika prezydencka. Głową państwa i szefem rządu jest prezydent wybierany w wyborach powszechnych na 4 lata. Władzę ustawodawczą sprawuje jednoizbowy parlament o 4-letniej kadencji. Na czele władzy sądowniczej stoi Chief Justice i Supreme Court. Działa także Narodowa Izba Wodzów. Nazwa kraju w języku Asante oznacza „Król – Wojownik”. Pochodzi od przedkolonialnego, średniowiecznego Imperium Ghany. W światowym rankingu demokracji Ghana zajęła 52 miejsce, plasując się tuż nad Polską, która zajmuje 53 miejsce.
Czyli Afryka nas wyprzedza. Czyli tam już nawet lepiej. Czyli………
jebać wszystkie boty
Wal konia, masuj drąga i ruchaj gumowe lale, kradnij krokodyle, jeździj bez biletu, wkładaj ważne kwity do niszczarki jak nikt nie patrzy, podpierdalaj długopisy, zszywacze i taśmy klejące. I nie zapominaj o papierze do ksero i srajtaśmie. Jak postawią jakiś zapach czy odświeżacz w kiblu to też bierz. Niech cię sponsorują. Ja tak robię i stać mnie na mielonkę i Jabłonowo mocne.
Wal konia, pij whiskey i ruchaj, kradnij krokodyle, szczaj do zlewu w pracy w pomieszczeniu socjalnym, wkładaj zapałki kolegom z pracy w szafki z ubraniami i podpierdalaj im papierosy, mleko z lodówki i kawę. I nie zapominaj o cukrze. Jak postawią jakieś jogurty czy serki to też bierz. Napoje, cukierki. Ale sam nic nie noś do roboty. Niech cię dokarmiają. Ja tak robię, i stać mnie na wszystko.
Wal chuja
Bo szczęście nie istnieje. To tylko urojenie, za którym ludzie mają się bez końca uganiać.
Jasne że istnieje glabie. Ale jest chwilowe, ulotne. Piękne są tylko chwilę a reszta to zwykle życie. I tymi chwilami trzeba się cieszyć.
Każdy tak mówił dopóki sobie w kabel nie przyjebał.
ajwaj.
pzdr. Rabbi Szewa Hajs
Bo w matrixie żyjemy
Wal konia, masuj drąga i ruchaj dmuchane lale, kradnij krokodyle, jeździj bez biletu, wkładaj ważne kwity do niszczarki jak nikt nie patrzy, podpierdalaj długopisy, zszywacze i taśmy klejące. I nie zapominaj o papierze do ksero i srajtaśmie. Jak postawią jakiś zapach czy odświeżacz w kiblu to też bierz. Niech cię sponsorują. Ja tak robię i stać mnie na mielonkę i Jabłonowo mocne.
pij siku kozy
Móglbyś napisać jak to osiagnales, jak do tego doszedles?
Interesuje mnie sciezka jaka poszedles – nie chce sluchac tych wszystkich pierdolonych guru, badz soba, tylko ty jestes najwazniejszy itd.
Napiszesz cos o sobie jak do tego szedles? – Slij na trutu9@o2.pl
szłeś…
Żona, dzieci, zapierdalanie od rana do nocy, a potem wakcje w ciepłym kraju. To jest, kurwa, to…
tak szanowny Komentatorze. T o co piszesz, to szczera prawda. Nasza egzystencja na tym padole jest bez znaczenia. Patrząc na to wszystko z perspektywy uniwersum czy wieczności, czy naszego układu słonecznego czy też Drogi Mlecznej, mając poza tym świadomośc, że to wszystko pewnego dnia, np. 10 miliardów lat po naszej śmierci eksploduje i rozpadnie się na miliardy, biliony, triliony elementów, jak przynajmniej twierdzi wielu wybitnych astronomów i astrofizyków, to nie znaczymy nie tylko kupę gówna, ale nawet jedną trilionową część pyłka kurzu. Miejcie tę świadomość każdego poranka, również takiego poranka, kiedy budzicie się po upojnej, zajebistej nocy szczęśliwi i calkowicie erotycznie i seksualnie zaspokojeni u boku największej seksbomby Krakowa czy Warszawy.
Głaszcz węża
Ja też uważam, że piękna żona, nowy zajebisty samochód tak naprawdę nie dają prawdziwego i zajebistego szczęścia. Dopóki nikt nie pierdoli i nie obnosi się ze swoją miłością potrafię być obojętny na to, jednak czasem po prostu przytuliłby się do cyca i wsadził gdzieniegdzie coś. Tak poza tym nie odczuwam silnej potrzeby ruchania, czy czegoś innego w ciągu dnia. Najgorzej czuję się wtedy, kiedy muszę świecić oczami, czemu nie mam dziewczyny..
Moze zacznij chlac ? Ja jestem jak ty , minus te wakacje , domy i rodzina .Wierz mi „Glowa Rodziny” to samotny post . Mnie jest chujowiej . Musze robic overtime , a wakacje ? Jak mam 2 wolne dni jeden za drugim ,i za bardzo nie zaleje paly i cos pamietam na 3-ci dzien -to to byly wakacje . Hehehe. U nas na tyrze kazdy chla . Oprocz tych co nie moga z powodu cukrzycy czy cos tam . Jest pare co AA -ale za to omamione xanaxy , somy-zombie ,jak studjujesz -to ritalin & adderal . No wiec tu szczescie jest na recepte . Trawa u nas jest legalna . Niemal kazdy pali . Z tego co czytam z tych postow -to u was juz sie hameryka robi -kazdy zombie , chory na depreche , wyruchany w dupe , chcieli my wolnosci i bogactwa – a tu gowno .
Gardzę wami.
I often think of the words of the great Buddhist master Padmasambhava: „Those who believe they have plenty of time get ready only at the time of death. Then they are ravaged by regret. But isn’t it far too late?” What more chilling commentary on the modern world could there be than most people die unprepared for death, as they have lived, unprepared for life?”
(from ” The Tibetan Book of Living and Dying „)
Grozisz mi?
Zamiast okazać człowiekowi szacunek i podziekować za wskazowki to pełno komentaży nie na miejscu. GDZIE JEST ADMIN?!!! Te komentaże tylko utwierdzają mnie w przekonaniu o zubożeniu intelektualnym społeczeństwa. Moja droga z Chujnią w tym miejscu się rozdziela….Powodzenia wszystkim .
OP ssie Mesiowi.
Skoro tego nie czyta, to nie zaprzeczy.
I nagle wszyscy na Chujni są szczęśliwi bo Janusz napisał, że pieniądze i miłość szczęścia nie dają. A wypierdalaj pan.
Ja własnie się dowiedziałem ,że jestem smiertelnie chory i zostało mi max dwa lata ,i teraz widze ,że to za czym ciągle goniłem i czego mi brakowało nie ma wielkiego znaczenia.Teraz dopiero wiem co w życiu ma wartość .To co wypracowałem kosztem tego jak naprawde chciałem życ , teraz wiem że bardziej mogłem być ,niż mieć . jest tyle żeczy których teraz żałuje, i widze jak głupio żyłem , a najbardziej boli to iż tak szybko bo w wieku 29 lat opuszczam ten swiat ,ból po prostu mnie rozrywa ,że to tak szybko .
Dobry wpis.
Prawda jest taka, że nie umiemy sie cieszyć tym co zdobyliśmy ciezka pracą (budowa zwiazku, domu, czy wychowywanie dzieci to trudna i często bolesna praca).
Nie napisales jak ze zdrowiem, więc wnioskuje, że dobrze, kto stracił ten wie ile ono jest warte.
Reasumujac, winić należy matke nature i ewolucje, bo to dzięki niej zawsze mamy niedosyt i poczucie niespełnienia.
Taki moj zbyteczny komentarz.
Klasyczne smuty natury egzystencjalnej. Do roboty.
czyli, żeś nienasycona bestia… Doceniaj bracie to co masz a nie narzekaj jak te wszystkie polaki dookoła…
W sumie to chuj to wszystko warte, i niestety śmierć to nie koniec…
jebać dziwki kurwy świnie
Bog jest jedynym zrodlem szczescia