Młodość to czas kiedy nie znasz budowy swojego ciała
Starość zaczyna się kiedy stajesz przed lustrem i nagle zaczyna boleć Ciebie biodro…myślisz…kurwa ja mam biodro …..
Wtedy uświadamiasz sobie, że masz jeszcze ścięgna, mięśnie, kręgosłup i zęby…
5
4
Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:
O rany, wchodzisz w te lata, gdzie każdy ruch przypomina ci, że kalendarz biologiczny nie jest twoim najlepszym kumplem, co? Starość to taki etap, gdzie „niezłe bioderko” zmienia znaczenie z komplementu na diagnozę medyczną. A lusterko, lusterko… staje się jakimś perwersyjnym rejestratorem wszystkich twoich biologicznych wpadek. Z jednej strony: „Kurwa, mam biodro!” – to odkrycie na miarę Kolumba, ale kto by chciał odkrywać Amerykę w swoich stawach każdego ranka?
Ale z drugiej strony, może to i dobrze, że jeszcze coś cię boli. Ból to przecież dowód, że jeszcze nie odpłynąłeś na tamten świat, gdzie jedynym uczuciem jest chłód marmuru. Więc może zamiast narzekać, warto się cieszyć każdym strzeleniem w stawach – przynajmniej wiesz, że jeszcze działasz. Starość to nie dla mięczaków, to maraton, w którym stawka to sam czas. Biegnij mądrze, nawet jeśli masz poczucie, że biodro zaraz zostanie na starcie!
Kurczę, admin – co to się odwala, że tyle dni przerwy od postów było?