Zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej

Nie wierzę, NIE WIERZĘ, że nikt jeszcze nie poruszył tej – jakże chujowej – kwestii. Wiem, są wśród Was tacy, którzy już dawno olali bitwę międzypartyjną i nie śledzą jej. Pozwolę sobie zatem na powiadomienie Was o tym, co zaszło na sali sejmowej parę dni temu. Otóż głosowano nad poprawkami do ustawy o aborcji.
W tej chwili ciążę można przerwać jeśli 1) jest ona wynikiem gwałtu. 2) zagraża życiu lub zdrowiu matki. 3) płód jest ciężko chory. Aby była jasność: w tym cudownym kraju łamie się każdy z powyższych podpunktów! 1) Jakieś dwa lata temu po całej Polsce jeździła z mamą wykorzystana seksualnie czternastoletnia dziewczyna, która – nadaremnie – szukała lekarza, który łaskawie wykonałby jej aborcję (miała już skierowanie z sądu, ale sprawę nagłośniły stowarzyszenia katolickie i lekarze bali się napiętnowania przez społeczeństwo). 2) Teraz wyszła na wierzch sprawa kobiety, która zaszła w upragnioną ciążę, ale przy badaniach okazało się, że ma raka jelita grubego. Lekarze odmawiali jej leczenia, bo mogłoby to zaszkodzić płodowi. Dawali jej APAP a na skargi odpowiadali, że „za mało myśli o swoim dziecku, a za dużo o własnej dupie”. Kobieta zmarła (płód, rzecz jasna, również) a jej matka zaskarżyła nasze Państwo. Inna babka – udzielała się nawet w mediach – straciła wzrok przy porodzie, bo nie chciano zezwolić jej na aborcję (mimo, że miała zaświadczenia, że może oślepnąć rodząc dziecko). 3) Gdy kobieta ma urodzić dziecko chore (np. z zespołem Downa) lekarz daje jej ulotki stowarzyszeń rodziców innych chorych dzieci i do widzenia, później widzicie tych rodziców w telewizji, gdy żebrzą o pomoc, bo wydają miesięcznie siedem tysi na kurację i już dawno wzięli kredyt pod hipotekę by leczyć dziecko, które nie przeżyje następnych kilku lat. Albo przeżyje 33 lata a Ty, rodzicu, biegaj za nim z nocnikiem i zrezygnuj z pracy i życia osobistego, by pilnować je 24 h/7 dni w tygodniu.
Ruch Palikota zaproponował, by każda kobieta mogła usunąć ciążę do dwunastego tygodnia i ten pomysł nie przeszedł (przez pierwsze dwa miesiące nie trzeba nawet operacji, wystarczy aborcja farmakologiczna, kilka proszków, ale to inny wątek). Solidarna Polska zaproponowała poroniony pomysł, by zaostrzyć ustawę antyaborcyjną i nie pozwolić kobietom usuwać ciąży, gdy zagraża ona ich zdrowiu lub życiu albo gdy płód jest chory. Do jasnej cholery, wyobraźcie sobie zdrową, młodą kobietę, która CHCE być matką, a która odkrywa, że nosi w sobie płód z bezmózgowiem, który urodzi się martwy lub umrze w kilka godzin po akcji porodowej, wyobraźcie sobie minę tej kobiety, gdy odkrywa, że nie może się tej ciąży pozbyć. Zmuszają tę kobietę, by stała się żywą trumną dla ukochanego dziecka!!! A teraz bomba: ten projekt przeszedł wstępne głosowanie! Oprócz PiSu i SP zagłosowało za nim 40 posłów Platformy! Czy to nie jest chujnia stulecia?!

103
73