3 lata gimnazjum, 4 lata liceum i 6 lat wymagających studiów dziennych. Ogólnie – zapierdol przez całe moje życie. A teraz wszystko co to państwo jest w stanie mi zaoferować to 2 tysiące złotych miesięcznie? BŁAGAM KURWA. I jak tu młodzi ludzie mają być pozytywnie nastawieni do życia w Polsce? Marzeniem jest teraz wyjechać do Stanów czy Anglii. Marzeniem – bo przecież nigdy ci się nie uda ogarnąć sobie Zielonej Karty czy jakiegoś innego chujostwa, a tym bardziej utrzymanie się tam i prowadzenia życia na jakimś poziomie. Dobrze. Rozumiem. Trzeba jakoś żyć, pewnie dzieci w Kambodży mają gorzej, ale po prostu kurwica człowieka bierze gdy przychodzi do głowy myśl, że te wszystkie lata chuj może strzelić bo i tak więcej zarabiałbyś na zmywaniu naczyń w innym kraju.
Zarobki
2012-09-13 14:2180
79
Jakie studia? Czy wybierając kierunek studiów robiłeś rozeznanie ile będziesz zarabiać?
Medycyna? Uważaj bo tu sami zjadacze trawy i naukowcy o nastawieniu antymedycznym. Powodzenia.
Urwałeś się z choinki? Wierzenie, że wykształcenie w polsce pomoże w karierze zawodowej i zarabianiu wielkich pieniędzy jest mega naiwnością. Ty lepiej ciesz się z tych 2k a jak nie to zapychaj lizać kufry angolskim afroamerykanom i nie zawracaj już gitary!
3 lata gimnazjum i 4 lata liceum? Jak było czteroletnie liceum, to nie było gimnazjów. Chyba, że liceum popierdoliło Ci się z technikum albo z zawodówką. Ale mniejsza z tym, generalnie masz racje.
zależy jaki kierunek wybrałeś, moja mama też jest po studiach i pracuje 10 lat w jednej firmie a zarabia 2500.
2000 zł to i tak nie jest źle jak na dzisiejsze czasy, ja mam wstępnie 1700 i jakoś muszę żyć…
Te 3 lata gimnazjum to mogłeś sobie darować 😀
a ja mam 1500brutto i reszta pod stołem czyli 2tys do reki po technikum i sie ciesz ze masz netto 2tysie bo inni po ciężkich studiach mają 2tysie brutto,co do zycia to mam swoje 40m2 starałem sie o mieszkanie do remontu z gminy bo na kredyt 30l to stac tylko kogos kto ma zabezpieczenie a nie jakiegos szaraczka co jak straci prace to na zbity pysk go wywalą ,i jakos zyje tez sobie dorabiam takze w miesiącu na reke mam z 3tys czasem wiecej ale stram sie nie przejebac wszystkiego tylko odłozyc i teraz po 6 latach pracy a mam 30l stac mnei by isc i kupic sobie za gotówe nowego pasaata czy inny złom z salonu,po prostu studia do D.. jakies skonczyłes i teraz narzekasz trzeba było jak ja do roboty i juz bys sobie żył jak człowiek bez kredytów do konca zycia a prawde móiąc wszedzie jest tak samo jak sie zyje w obcym państwie i tam trzeba sie utrzymać jedyny plus ze jak sie ma dzieci to są spore ulgi itp itd i wartosc pieniądza jest wieksza pozdrawiam i nie narzekaj i pracuj zdobądz jakies doswiadczenie i szukaj dalej moze znajdziesz choc uwazam ze 2tys po szkole to i tak dobra kwota serio mówie a z dziecmi to sobie poczekaj jak bedziesz miec w kraju czy na swiecie własne 4sciany jakies fursko i odłozone na te dzieci bo inaczej to bida
Strata czasu. Ja poszedłem do pracy bardzo szybko – po trzy letniej zawodówce. Było to ponad 10 lat temu. Nie było jeszcze gimnazjum. Praca mimo, że fizyczna, nie była ciężka, a zarobki niezłe – wtedy to średnio 2300. A jeśli się brało nadgodziny, to i trzy tysie można było wyciągnąć. Na tamte czasy rewelka – zwłaszcza jak mieszkało się u starszych. W wieku 23 lat kupiłem 4-letnie dobre auto do lansu, na które każdy zwracał uwagę. Głupi sąsiedzi myśleli, że jestem złodziej czy kombinator. Kolejne lata były najlepsze w moim życiu . Na nic sobie nie żałowałem. Wyjazdy przynajmniej dwa razy w roku w góry lub nad morze. Starzy nie mieli tyle pieniędzy, żeby mi to wszystko zapewnić, więc wolałem olać kształcenie. Teraz jestem po trzydziestce i z tego co widzę, co się w naszym pięknym kraju dzieje niczego nie żałuję.
Pogięło Cię? „Co państwo jest w stanie zaoferować?”. Czyś Ty się z choinki urwał? A co to zjebane państwo ma do tego?
@8: nie użyłeś ANI JEDNEGO przecinka. I Ty człowieku chcesz zarabiać więcej?
No i jak tutaj się dziwić, że młodzi ludzie opuszczają ten kraj? Skoro ukończyłeś dobrą uczelnie, masz przyszłościowy zawód i zarabiasz 2k to… nie jest dobrze. Za te pieniądze ciężko przejść przez życie. Kawaler w małym mieszkanku bez ciepłej wody i gazu – tak, ale czy o tym marzyłeś idąc na studia? Znam wielu ludzi, którzy zdecydowali się wyjechać za granice. Ci, którzy się wdrożyli mają się dobrze i wcale nie są magistrami, a co najwyżej magazynierami. Jak na tamtejsze realia to zarabiają niewiele, a jednak mogą się utrzymać, pozwolić sobie na przyjemności i jeszcze coś odłożyć.
Świetne porównanie:
Młoda parka pracowała w tej samej firmie. Wspierani przez rodziców, teściów, dziadków itp. Chłopak na wolnym remontował mieszkania. Mama dała na buty, teściu zatankował Corse, dziadkowie rzucili kasę na opał na zimę… Gdyby ktoś umarł… Gdyby pojawiło się dziecko… Ojojoj. Wyjechali na wyspy, pracują w identycznej fabryce. Żyją jak ludzie. Dziewczyna ma pełną szafę ubrań, wszędzie walają się buty, kosmetyki, perfumy, jeździ do salonów piękności, jest elegancka i zadbana. Facet kupił sobie zajebiste wędki, nagłośnienie do samochodu. Rzeczy, na które nie mogli sobie pozwolić u nas. Teraz są szczęśliwi, nie boją się o to, co będzie za miesiąc, nie czekają na pomoc rodziny, myślą o dziecku.
Też tam byłem, zarobiłem swoje i przyjechałem. Chciałem otwierać firmę, ale postanowiłem zwiększyć swoje kwalifikacje. I co? I bezrobocie! Jak mam pracować za 1500zł to wolę nie pracować w ogóle, przecież i tak braknie…
Też mam dwa fakultety zrobione, a pracę taką, że dobrze że z rodzicami mieszkam, bo inaczej bym nie miał nawet na wilczą brodawkę.
Chłopczyku muszę cię wyprowadzić z twojego błędnego toku myślenia. Podstawówkę, gimnazjum i liceum skończyłeś nie po to, żeby zarabiać dużo pieniędzy, tylko po to, że jak dorośniesz to żebyś nie był tępą pałą i żebyś miał jakieś tam pojęcie o świecie chociażby najmniejsze. Studia to co innego. Można po szkole iść od razu do roboty i można jeszcze studiować. W Polsce można studiować, ale bardziej dla własnej satysfakcji a nie z myślą, że zrobisz wielką karierę zawodową. Trzeba było po szkole iść od razu do roboty. Też miałbyś 2 tysie na starcie bez tych 6 lat studiów i o robotę byś się tak nie martwił bo pełno ofert pracy na budowie.
co to jest wilcza brodawka?
AD11 nie użyłem,bo nie wiedziałem ze ktoś to przeczyta;PPPPale teraz wiem i specjalnie dla ciebie ,proszę ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,ale z ciebie małostkowy „jacuś” hahahah
@11 Nie no, jakieś użył. Przed „i” przykładowo.
Wnioskuję że masz etat. Ja muszę wyrobić 100 h więcej od ciebie żeby mieć te jebane 2 tyś …
co ty wymagasz od życia jak w liceum siedziałeś rok i na studiach powtarzałeś 1 rok (jeżeli masz mgr), albo 3 lata (jeżeli masz lic.). A studia ma teraz każdy idiota skonczone, nawet bez powtarzania roku !!!
Jesteś żałosny kolego. Gdybyś zarabiał 17 tysi netto i bujał się po mieście mesiem, tak jak ja, oczywistym by dla ciebie było, że bez poświęcenia nie ma sukcesu. Kiedyś, kiedy jeszcze zarabiałem marne 1500 brutto dawałem się dymać przypadkowym kolesiom w dyskktekach lub pubach, jednak z wiekiem zacząłem się bardziej szanować i lepiej nosić.Moje kakaowe pczko jest teraz zarezerwowane dla elity.Pachnący klienci w drogich garniturach płacą mk tyle, że siadając w mojego mesia, pachnącego naturalną skórą i nowiścią patrzę z pogardą na takich jak ty nieudaczników. Zrozumienie twardych jak chuj praw ekonomii jest kluczowe w odniesieniu sukcesu w dzisiejszych czasach. Trzeba się tylko odpowiednio ustawić a zyski przyjdą same. Jesteś po prostu żałosny, żal mi ciebie.
Prawie jak z pewnego filmu (chyba tytuł kojarzycie?) gdzie grał Marek Kondrat „3 lata gimnazjum, 4 lata liceum i 6 lat wymagających studiów dziennych, a płacą, jakby mi ktoś w mordę dał”. Tak mi się skojarzyło akurat… 🙂
To jest Polska i tak tu się żyje. Najlepsze/najgorsze w tym wszystkim jest, że żyjesz tu całe życie i nawet nie wiesz, że na Zachodzie życie jest takie łatwe i nie ma tych pojebanych problemów, co tutaj. To smutne
Ad3 poloczki…
ad10. skoro co ma do tego, to dlaczego mu to zajebane pansto zapierdala 1/3 wyplaty? skoro nie stwarza warunkow i bidny sam musial sie nastarac o robote, o ktora i tak w chuj ciezko, to dlaczego to panstweo go okrada? nie stwarza warunkow, to nie place myta w postaci podatkow, bo po co. i tak nastoi sie do lekarza pol roku i tak pojdzie prywatnie, na bezrobotnym go okroja, albo sie nei zakwalifikuje. szkolnictwo lezy, wojsko lezy, kurwa nic nie jest idealne, ale tu chujnai na kazdym kroku. wypierdalac darmozjady. jak ma byc dobrze jak komus kto pracuje podpierdala sie niewspolmiernie kasy, a bezrobotnemu, ktory wali w preta daje sie $ za darmo.
Studia dzienne zapierdol? 😀 To ja nie wiem gdzieś Ty na te studia poszedł.
@14 2 tysie na strarcie, chyba u tatusia w firmie szmato kurwo dziwko huju, a co poloczki tak sie do siebie odzywajmy i chlajmy sie kurwa jego mac, spale niedlugo swoj dowod i huj ci tusk na pysk 😉