To nie wkurw, ale wręcz bardziej dla mnie pocieszenie, niemniej jednak chcę to z siebie wyrzucić – nareszcie sezon letni już się powoli kończy. Mieszkam w małej miejscowości i po sezonie jest tutaj, to co lubię – szum morza, garstka ludzi, cisza i spokój. Mam po dziurki w nosie i dupie darcie ryja najebanych ukrów i Polaków i dudnienia jebanej dyskoteki znajdującej się zaledwie 200 metrów ode mnie. Niebawem zrobi się też chłodniej, skończy się parówa i pot ściekający po dupie przy +30 stopniach, nie będzie jebanych komarów, os i szerszeni.
18
4
Z czego tu się kurwa cieszyć? Że od połowy września do końca maja w przyszłym roku będzie trzeba wydawać kasę na ogrzewanie?
Od połowy września do połowy maja. Ja pierdolę, tu jest 8 miesięcy zimy! ;(((
Ja również lubię początki jesieni. Robi się chłodniej (chociaż teraz i tak są upały), ciszej i spokojniej. Zwłaszcza lubiłam to jak mieszkałam jeszcze w rodzinnym małym, ale latem imprezowym mieście. Pod koniec też miało się już dość zapijaczonych wrzasków I koncertów co kilka dni obok domu. Cisza, chłodek i spokój to wybawienie
Nawet mieszkając 500 metrów od morza można wymyślić sobie powody do wkurwienia. Tak jest niestety zbudowany człowiek, ale bez tego nie ma szans na rozwój więc jest to raczej budowa słuszna.
Pociesze Cię że jeszcze rok i wakacje znów będą wakacje na pewno mam rację wa ka cię będą znów albo jak kto woli ka ni ku łyyy!!!
Gdzie ty kurwa w te lato widziałeś upały? Dni z temperaturą powyżej 30 stopni można policzyć na palcach dwóch rąk, tak to było 21 stopni plus wiatr, co równało się temperaturze odczuwalnej max 15-16 stopni plus do tego wiatr z deszczem.
W dupie. W dupie są są największe upały około +37 stopni. Kurwa od 13 sierpnia temperatury kręcą się wokół +30 stopni, pierdolą o tym w TV i radio o fali afrykańskich upałów w Polsce a ty odpierdalasz jakieś herezje o jakiś +21 stopni. Może na Kasprowym Wierchu albo Śnieżce jest +21 ale nie w centralnej Polsce.
Polecam serwis weatheronline.com bo tam znajdziesz szczegółowe informacje o pogodzie w Polsce i na świecie.
Mieszkam blisko morza, więc u mnie rzadko były latem takie upały ale nie twierdzę, że nie masz racji.