Ludzie!!! Co to za zwyczaj z prl-u, żeby na czas podróży w pkp zdejmować buty? Jak sie chce tak wypoczywać, to trzeba jechać pociągiem z sypialniami, a nie ogólnodostępnym przedziałem! Czy w autobusach i tramwajach też zdejmują buty, bo podróż trwa 40min?
47
62
a ja tam ściągam buty, ale tylko jak jestem pewna, że nie walą mi stopy albo skarpety brudne,
Lepiej że ściągają buty niżli np. faceci majtasy. Lepiej nie mów hop póki nie skoczysz
jak ci nie pasuje to samochodzik albo dwójka krajem, ciesz się że szlug nie kopcą, też mi powód do narzekania
naszczęście nie jeżdżę pkp czesto, ale jeżeli mi się to zdarzy i widze jak ktoś sciąga buty przy mnie jak u siebie w domu to mam óchote mu zajebać z kopa w te pydy żeby się debil oduczył.
Wybacz, jeśli podróż trwa np. 5godzin, w godzinnach 'południowych’ to jest to normalne i nawet wskazane – przynajmniej nie będzie smrodu spoconych butów. Sam tak robię – buty zdejmuje, zakładam laczki, które zwykle biore na wyjazdy. Chodzi oczywiście o długie podóże w okresie letnim 😉
Wiesz ,jak komuś nogi nie jebią to niech sobie te buty ściągnie.
Lubie, jak kobiety w rajstopkach zdejmują buciki. Lubię patrzeć na ich stopy. 🙂
Jak jakaś laska zdejmie buciki to nie mam nic przeciwko. Wtedy wyobrażam sobie jak biorę jej cudowne stópki do ust, paluszek po paluszku…
Jeśli komu nie śmierdzą skarpety czy wnętrze buta to dlaczego ma się kisić w trepach podczas dłuższej podróży? Stopom jest znacznie wygodniej i zdrowiej bez buciorów na nich.
LUDZIE a co to za zwyczaj z PRLu żeby w podróży kanapki jeść. Otworzą jeden z drugim te szynki z pomidorkiem i nie da się jechać. Zamiast nowocześnie jechać i do Warsa iść na Piadę to robi mi tu jeden z drugim lata siedemdziesiąte. Z KANAPKAMI DO MALUCHA! To moje hasło.
A mnie bardzo wkurza jak ludzie piją w PKP piwo. Zamiast napić się odrobinę wina, które wcale nie jest pedalskie, to łoją browary.
Doskonale Cię rozumiem. Ja natomiast nienawidzę jak ludzie w PKP zaczynają czytać książki, słuchać muzyki. Zamiast pogadać to zamykają się w sobie i tak to mamy społeczeństwo całkowicie nieobywatelskich sobków. Zamiast się angażować w budowanie Unii Europejskiej to się upierają że im wolno robić co chcą i bezczelnie czytają czasem nawet nielewicowe książki. Dywersanci.
@7 -> byle ładne a nie jakieś pokrzywione haluksy w antygwałtkach.
Zgadzam się. Jest to czyste chamstwo i brak kultury.
Najgorsze są osoby bez skarpetek/rajstop, kładą swoje spocone nogi, często zagrzybione na fotele, a potem ktoś dotyka tego dłońmi.
Jeszcze bardziej wkurwiają mnie osoby przewożące psy w pociągach.
Ja raz jechałam pociągiem z Warszawy do Torunia i przez całą drogę koleś z naprzeciwka położył sobie stopy na moim siedzeniu obok mnie.. smród niesamowity, dobrze że siedziałam przy oknie
@7. A co bez rajstop to juz nie lubisz? Jak lubisz patrzeć na rajstopy to kup sobie pare i powieś na żyrandolu.
to są po prostu zwykłe wieśniaki
Ja pierdole ludzie! Ja kurwa nie lubię jak ludzie chodzą po chodnikach – po co chodzicie i się nie odzywacie do siebie… Czytacie samych siebie w tych postach? Mam nadzieję, że wiecie, ale inni mają to w dupie. Jeszcze raz w dupie. Ale mam ubaw: nie czytajcie książek bo mi się nie podoba – to sam zacznij rozmowę, zabaw ludzi… Nie słuchajcie muzyki – kurwa masz szczęście, że słuchają muzyki w słuchawkach a nie z napierdalaczy telefonowych trzasków… Co do kanapek – pojebało? Może kogoś nie stać, może ktoś jest biedny – śmiejecie się z ich ubóstwa? Humor mi się poprawił…