A mnie boli, że kierowcy skręcający w prawo na zielonej strzałce nie patrzą przed siebie, tylko jadą do przodu patrząc w lewo, za siebie.
No bo przecież muszą widzieć, czy mogą jechać, czy nikomu drogi nie zajadą, i czy nikt w nich nie uderzy. Niestety często nie starcza im czasu, żeby popatrzeć przed siebie. W efekcie o mało nie rozjeżdżają uczestników ruchu drugiej kategorii, czyli pieszych na pasach i rowerzystów na ścieżkach. Wkurza mnie to, że kierowcy wciąż myślą PRL-em. Ja jadę, ja parkuję, ja mam pierszwszeństwo/prawo/światło/strzałkę/wszystkowdupie.
No taka chujnia.pl
36
47
Przed zieloną strzałką trzeba się zawsze bezwzględnie zatrzymać kurwa
Zielona strzałka jest wtedy, jak inni kierowcy trąbią na twojego starego który oprócz cieszenia japy jest zajęty zabawą twoimi genitaliami i nie dostrzega tego że 10 sekund temu zmieniło się światło na zielone.
Aby dodać tej publikacji wigoru, nazwał bym ją „ŹELONA SZCZAUKA”
Strzałka nie boli prawdziwy bol to piesi i najwieksza zmora rowerzysci , to oni musza uwazac , kierowca moze jedynie wlaczyc wycieraczki
Jan pancerz dwa chronił małe dzieci
Jan pieseł dwa
Skręcając w prawo na skrzyżowaniu mając zielone światło / zieloną strzałkę prawie zawsze piesi przechodzący przez drogę w którą skręcamy mają także zielone światło. Trzeba to sobie do głowy wbić!