Kurwa siedzę niewyspany w chuj, bo sąsiad z dołu się napierdolił z żoną i gadali do 5 rano. Ja pierdolę w bloku gdzie stropy mają 15 cm wszystko słychać: pierdolenie, pierdolenie, pierdolenie, śmiech, krzyk, i oczywiście „kurwa”, „chuj”, „zamknij mordę” itp. a za chwilę „kochanie”, „przynieś mi tą flaszkę”. A ja na 8 do pracy, pobudka 6:30. Udało się przespać 1,5h. Nie wspomnę że okna pootwierane bo w nocy 18 stopni, to jeszcze bardziej wszystko słychać. Mimo że to nie pierwszy raz nie chciałem wzywać policji, bo nie chcę na sąsiadów, ale byłem na skraju decyzji żeby nasłać na nich policję (choć każdy mi mówi że oni nic nie pomogą). Co ciekawe wychodzę 7:30 do pracy a ten sobie stoi pod klatką najebany i wyluzowany i pali papieroska. Co on na jakiejś amfetaminie czy co, snu nie potrzebuje? Zwróciłem mu uwagę, że te rozmowy do 5 rano za głośne były i męczące. A on do mnie że przecież cicho było, że jaki on dobry bo żona chciała muzykę puścić a on nie pozwolił. A w ogóle to jego brat ma nad sobą studentów, to jakbym się z nim zamienił to bym dopiero wiedział co to znaczy „głośno”. Nawet głupiego „sorry” nie usłyszałem, tylko sugestie że jestem pierdolnięty, przecież wszystko było okej, barowe rozmowy w mieszkaniu przez całą noc, do tego w środku tygodnia – o co mi chodzi kurwa. Nienawidzę ich.
Zjeby sąsiedzkie w bloku
2018-06-29 17:4785
6
O co ci chodzi?
Również nienawidzę takiego bydła… Też mam takiego idiotę w klatce i on uważa że skoro nie ma gości, nie puszcza muzyki to nie ma podstaw do pretensji. Zupełnie nie rozumie, dlaczego na przykład o północy miałby mówić nieco ciszej niż o 12 w południe? Dlaczego miałby nie wołać swojej lochy przez całe mieszkanie? Dlaczego miałby ściszyć telewizor w nocy? Dlaczego miałby nie napierdalać przez Skype na pełnej piździe? Dlaczego miałby sobie nie trzasnąć drzwiami? To przecież wszystko nie jest zakłócanie porządku, tylko jak to mówi: „normalne funkcjonowanie” a to wg niego, może robić całą dobę. A że mój kolega z bloku naprzeciwko (około 50 metrów) też go słyszy w nocy jak okna pootwierane, niech posłuży za rekomendację. Przykro mi ziomuś, ale takiemu bydłu nic nic nie wytłumaczysz.
Sąsiedzi typowe buraki bez kultury.
Kup korki do uszu
Ja wzywam policję dopiero jak stopery woskowe nie pomagają. Już 3 sasiadow wychowałem w roznych mieszkaniach. Policja zawsze z cichacza wezwana. Raz potem krzyczeli biegnac po schodach: glupie kurwy, głupie chuje, ale nie pod moimi drzwiami, czyli nie wiedzieli że to ja strzeliłem z ucha.
A chuj ze stoperami. To jak ci zamontuję stroboskop za oknem, to sobie zawiąż czymś oczy. A jak otworzą ci świniarnię pod domem, to załóż klamerkę na nos. Sorry, ale też mam sąsiada zjeba i mi właśnie kiedyś powiedział, żebym sobie stopery kupił jak mi przeszkadza. Pierdolę takie coś.
Swoją drogą to nawet fajna konsolka. Miałem ją kiedyś.
Wszystko dlatego że masz zły toster. Kup ten co reklamuje admin. Sąsiedzi się wyprowadzą i będziesz miał spokój. P.s. I graj w konsolę.
Mam u siebie w bloku też niby normalną rodzinę z dwójką dzieci, ale minimum raz w tygodniu np wczoraj jest tam taka libacja alkoholowa, że ja pierdole. Jak już się każdy najebie, tak koło 23 to wychodzą na balkon i mój pierdolnięty sąsiad puszcza jakieś disco-gówno na full i drze mordę. Do tego za każdym każdym razem jak on i jego żona schodzą klatką w dół z 4. pietra to muszą, kurwa MUSZĄ odpalić sobie fajkę już u siebie na piętrze i wypalić ją po drodze na dół.
uuuuu antysemityzm..
Jak to wygląda właśnie? Jak dasz takiego anonima to też przyjadą? Bo nie wiem czy dzwonić po tych ciuli czy samemu wychować i nauczyć życia w bloku mojego sąsiada:P.
Po tych tekstach którymi ów Janusz herbu Burak cię uraczył, następnym razem się nie pierdol tylko wzywaj policję. Jak coś będzie marudził to zawsze możesz powiedzieć, że przecież zwracałeś mu uwagę, a on cię zlekceważył więc ma co chciał.
Nigdy nie zrozumiem czemu ludzie są tacy złośliwi, zamiast docenić, że ktoś im zwraca uwagę, ergo: chce załatwić sprawę pokojowo na niwie rozmowy między dorosłymi ludźmi. Ale takie mamy teraz społeczeństwo.
Wyprowadź się gdzieś gdzie nie ma sąsiadów.
Racja, ja tak zrobiłem (tak się udało) i jakimś zdrowszym jestem:-) w blokach to tylko kurwica mnie brała i chodziłem zdenerwowany i niewyspany, bo tylko plus 11 za oknem sie robiło to jakaś kurwa remont mieszkania odpalała i tak co roku jakiś huj z klatki, dzieci drące ryja za dnia i żule w nocy, strzelać do obydwu. chociaż nie do dzieci tylko tych ,,madek” w kurwę zapasionych z wiecznie petem przyklejonym do ryjów, debatujących o tym, które to dziecię sie zesrało na twardo, miękko czy na kanapę a że stary pije ale w niemcach robi to nie jest to taki upierdliwe, bo w końcu ojroski leco, brajan rośnie a dżesika w drodzę to ojro się przyda. Chociaż chata na kredyt i do pracy daleko, to tego spokoju co mam po powrocie, w nocy i weekend za żadne pieniądze nie kupisz. Buraki i cebulę mam tylko w ogródku 🙂
Kiedyś ją miałem, była fajna. Z początku Cię nie lubiłem, ale jak przypomniało mi się że miałem tę konsolkę to cię polubiłem. Pisz jak chcesz.
Wyższy level krypto- reklamy 😀
No nieźle gtfo
Kradnij krokodyle, pij whiskey, szczaj do zlewu w socjalnym, wal konia. Widzę, że tak robita, bo gdzie kobita? Elo stuleje, ja se whiskey chleje, później wchodzę w kobite, jak już jest wypite.
Zdechnij wreszcie kurwiu.
Kup sobie jednorazowe zatyczki do uszu po 2 zł za 2 sztuki w aptece albo po 20 zł gumowe wielorazowe w sklepie myśliwskim czy z bronią i nie truj d… ludziom którzy chcą się pobawić
Zamknij dupe dresiarska, sebopochodna kurwo.
Wniosek jest prosty- nastepym razem musisz zadzwonić. Każdy blok czy kamienica ma regulamin w którym na pierwszym miejscu jest zakaz zakłócania spoczynku nocnego w godzinach przeważnie 22-6.
Dlatego lepiej zamieszkać w barakach fabrycznych. Na każdy oddział przypada kilku kapo, którzy dbają o ciszę, w końcu są różne zmiany w fabryce, w ten sposób oszczędzamy też łóżka, bo mamy ich tylko tyle, ile 1/3 pracowników. Serdecznie pozdrawiam, menadżer niższego szczebla w oddziale Coca-Coli w Tyliczu, Adam Nawalacz.
Wiesz, że coca cola może cię pozwać o zniesławienie?
Gdyby niektórzy chodzii na nocną zmianę i żyli innym trybem niż ty, to byście na siebie nawzajem dzwonili.
Tam gdzie są maliny, tam często są pokrzywy. Tam gdzie cisza, spokój i natura, tam często leży gówno. Wszystko ma swoje plusy i minusy.
Kradnij krokodyle, pij whiskey, szczaj do zlewu w socjalnym. Mnie stać na wszystko. Ty…, wal konia. Widzę, że tak robita, bo gdzie kobita? Elo stuleje, ja se whiskey chleje, później wchodzę w kobite, jak już jest wypite. Co? Mi zazdrościta, bo konia walita? Nie stać was na whiskey, zbieraj w lesie syski.
Może nie śpij z uchem przy podłodze?
Ciesz sie ze na Bronxie nie mieszkasz. Jak taki Leroy z boomboxa jebnie to je dopiero pary-time …I co na po-po zadzwonisz a tu Kojak przyjedzie i co ?
Wyszogród – miejscowość położona na zachodzie Mazowsza, bardzo blisko niego płynie rzeka Wisła. Jest tam taka fajna Ladybug supermarket at street Mickiewicza 16 in Wyszogród.
W barakach łódzkiego wydziału fabrycznego na każdej sztubie jest sztubowy i on pilnuje ciszy. Aczkolwiek i tak za ścianą napierdalają maszyny.
chujnia w pigułce
Stopery w uszy albo mieszkaj miedzy starszymi ludzmi tylko sie wtedy Ty musisz zachowac
Ja mam tak w domu, na co dzień 🙂
Kilka razy wezwałem policję, straż miejską, jak dzieciaki patologii się ujarały na klatce – również, załatwiłem im specjalny nalot. Po 2 czy 3 latach – patologia się wyprowadziła, choć nikomu takich sąsiadów nie życzę.