Powiem tak, mam 25 lat, kończę studia na jakiejś tam politechnice. Łebski ze mnie gość, umiejętności analityczne i inne pierdoły. Wyższa matma? Nie ma problemu, potrójne całki wciągam nosem. Wygląd? Przystojny lecz nieśmiały. I start chujni: zawsze chciałem być żołnierzem, a konkretnie służyć w Marynarce Wojennej. I tu schody: kończę średnią: do Gdyni nie ma naboru, idę więc na polibudę, bo wiem, że po studiach można iść na przeszkolenie i będzie ok. Na 3 roku się dowiaduję, że AMW zawiesiło nabór… Mniejsza o to, jest szansa jeszcze na WSOWL we Wrcoławiu dla szczurów. Piąty rok za pasem – chuja, koniec naboru. No chuj. Kocham swój kraj i wiem, że byłbym zajebistym żołnierzem, a teraz co? Iść do NSR? Do Policji??? (acha, straż graniczna jeszcze). Chcę bronić mojego kraju, marzę o misji w chuj wie gdzie i zdobywaniu doświadczenia bojowego, a tak skończę na zjebanym etacie w jakiejś chujowej firmie i będę się dusił jak połowa chujowiczów. Aha – na łapówki mnie nie stać.
Żólnierzem być …
2011-07-08 23:4323
44
Dla koni, jak już -a nie szczurów. A jak nie masz plecaka to zapomnij o karierze w syfie…
Masę zwiększ Ziom, to specjalnie dla Ciebie rekrutację otworzą. A potem rzeźba.
kolego, bez obrazy, ale widać, że wojsko to na obrazku widziałeś, bo masz o nim wyidealizowany nieco obraz.
To trzeba było iść po maturze na zwykłą roczną służbę tam dobrze się pokręcić i aplikować dalej. Znam tępego typa (tabliczki mnożenia do stu nie wciąga nosem) który po rocznej służbie załapał się na Afganistan. Więc nie chciałeś bronić kraju – chciałeś tyrać na dyplom-bilet do klasy średniej. Coś kosztem czegoś, to życiem zwana gra. Proste.
Chcesz bronić kraju w nie swoich wojnach? Marna perspektywa. Lepiej znajdz inny sposób na spełnienie się jako patriota bo UE, USA i NATO Ci w tym nie pomogą.
Za inteligencję Cię kocham chujowiczu, choć to Twojej chujni nie zmniejszy. Pozdrawiam i powodzenia życzę.
nie wiesz co to wojsko to się tam nie pchaj. Syf kiła i mogiłą. Banda ochlapusów, obiboków i złodziei.
Uwierz mi rozmawiałem z ludźmi którzy po studiach poszli na doszkolenie aby zdobyć pułkownika i rzygają po dwóch latach.
Po drugie kończąc studia i robiąc jedynie doszkolenie NIGDY nie będziesz uważany przez resztę kadry za prawdziwego żołnierza. Posłuchaj się gościu człowieka który wie już trochę na ten temat i wybierz normalne życie w cywilu. Jesteś przystojny? Pytam się chcesz mieć normalną rodzinę? To nie wybieraj się do wojska. Przysłowie za mundurem panny sznurem to zwykła propaganda. Owszem k..wy sznurem. Cała śmietanka oficerska, oraz pod uwielbia i z zamiłowaniem w wolnej chwili wyjeżdża z poligonu na rekonesans nowych doświadczeń seksualnych. A na trzeźwo pokazują zdjęcia swoich żon i dzieci.
Człowieku to jest burdel na gąsienicy radzieckiego czołgu który mam nadzieje pewnego dnia w pełni się rozsypie.
Mógłbym pisać w nieskończoność o przestarzałej jak czasy PRLu taktyce, beznadziejnym sprzęcie, pijaństwie, zerowej moralności, braku szacunku, a co za tym idzie kompletnej nielojalności podwładnych.
Ja tak samo myślałem jak Ty, w porę zrezygnowałem. Mam normalne życie, rodzinę i prace. Dziecko w drodze a nie kurwy na boku. Zaznaczam Tobie że tam nie ma wyjątków. Jeśli wejdziesz w taką klikę jaką jest WP musisz krakać tak jak reszta wron – inaczej Cię zadziobią.
Przemyśl to swoim analitycznym umysłem kolego. Przemyśl i podziękuj losowi że ciągle Cię od tego odwleka.
Pozdrawiam.
Do 7: w dupie byłeś, gówno widziałeś, więc się nie odzywaj. Do autora: trzeba było rzucić studia, przecież do AMW był nabór przez kilka lat. Teraz, jeżeli naprawdę chcesz iść do MW, to radziłbym Ci startować do szkoły podoficerskiej w Ustce. Przegarujesz rok na okręcie jako podoficer, a potem, gdy będzie nabór to startuj do AMW. Tylko się spiesz, bo od 2012 zmieniają system emerytalny i dla nowoprzyjętych będzie chujnia.
no chuj mnie strzeli zaraz!!! Co za baran napisał to w pkt. 7??? Za mundurem kurwy sznurem??? Lekkie przegięcie!!! Wojsko to nie praca człowieku, to służba!!! Nie ma że urlop, weekend, że dziecko w szpitalu,święta – jeden telefon i wypierdalasz w lasy zielone, na poligon pieprzony!!! Co Ty sobie wyobrażasz?? Że w Polsce to wszyscy debile jesteśmy? Zastanów się chłopie – niby czemu wojskowi tak dobrze zarabiają (słyszałeś kiedyś, żeby na marne zarobki narzekali?) – bo naród od lat docenia ich prace! W porównaniu do warunków w EU, NATO (sprzęt, uposarzenie) może rzeczywiście odstajemy, ale kadrę mamy niezłą ( nie mówię tu o oficerkach z rocznego kursu), wreszcie zlikwidowali ZSW, wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Może kilka lat temu, gdy do woja na siłę brali, była chujna. Teraz idą Ci co chcą, nikt ich nie zmusza, oni po prostu chcą służć.
I jeszcze jedno, cwelu – to co najbardziej kocham w polskich oficerach to ich honor, duma, zdyscyplinowanie, zaradność w każdej sytuacji, opanowanie, cierpliwość … i wiele innych cech, które nie sposób tu wymienić, a którymi cywile niestety nie grzeszą … Tyle w temacie. P.s. Załatwić Ci wyjazd do Afganistanu??? Żona będzie czekać na ciebie wiernie i cierpliwie, każdego dnia będzie umierać ze strachu o Ciebie, będzie usychać z tęsknoty … Jak śmiesz nazywać mnie kurwą???!!! to mówiłam ja – żona …
Nie kłam jest tak jak pisał poprzednik wojsko to marnotrawny syf
człowieku nie wiesz co piszesz. Jesteś tak otępiony jakąś chujową propagandą że szkoda mi Ciebie. Sorry ale ja nigdy bym sam nie zgłosił się na wojnę (chyba że byłaby jakaś agresja na Polskę). I możecie się ze mnie śmiać że frajer, ale to ja się śmieję z takich ludzi. Nie pchaj dupy tam gdzie nie trzeba. Marzy Ci się Afganistan, albo Irak, tylko że nie zdajesz sobie sprawy co tam się dzieje (o ta.. postrzelam sobie z karabinu jak Rambo i będzie zajebiście). A tak na prawdę możesz stamtąd nie wrócić, a Twoja rodzina dostanie za to jedynie gówno, i widok kawałków Twojego ciała. Tyle Państwo jest w stanie Ci za to wynagrodzić i nic więcej. Zastanów się czy warto ryzykować życie i zdrowie (ludzie wracają z takich miejsc bez rąk, nóg..) dla jakiegoś głupiego medalika i 1000 zł (żeby tylko) renty inwalidzkiej. Pomyśl.