Zryta bania, obojętność, apatia, pazerność, pieniądze, wojny…

Mam już niechęć, nie miałem lekkiego życia z problemów wychodziłem zawsze, dalej bym chciał coś robić w życiu, dalej jestem ciekaw wielu rzeczy. Jednak przez ignorancję, i pyszność pazernych ludzi, którzy gonią za hajsem jak bydło, że nie interesują się bieżącymi sprawami w kraju, i na świecie by coś później zrobić na przeciw temu, to właśnie kopią sobie, mi, i Wam grób. Ta chujnia to jest chujnia która zbliża się do nas wielkimi krokami, stoję na linii (robić coś | nie robić nic już) bo zbliża się chyba wojna która pogrzebie miliony istnień. Sam już nie wiem co o tym sądzić. Czy mam się przygotowywać na wojnę, czy mam robić to co do tej pory robiłem? Setki pytań… a myśl ciągle ta sama, idzie pojeba dostać w głowie. Mówiąc o tym ze znajomymi, jestem albo wyśmiewany, albo zaraz jest zmiana tematu ot, tak taka pierdolona mentalność niewolnika chodź do pracy, kupuj, oglądaj tv, i wojna Ci nie grozi. A wiecie o tym że jak jabłko zaczyna gnić, to zgnilizna opanowuje całą jego powierzchnię? Tak samo można porównać naszą kulę ziemską, jak gnije w jakimś regionie to idzie w jakimś kierunku prawda? Sam już nie wiem co jest grane

26
41

Komentarze do "Zryta bania, obojętność, apatia, pazerność, pieniądze, wojny…"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Święty to za życia ktoś wybitny !
    A czym się wyróżnił Wojtyła ?
    Niby swojak, a takiego chwalić
    trzeba, tylko za co ? . Za to ze
    wyszedł na świat z watykańskich
    murów ? Stanowisko objął jako
    stosunkowo młody facet , więc
    trudno się dziwić że nie mógł
    usiedzieć na miejscu. Że przy
    okazji zajrzał do meczetu i
    synagogi to bardzo dobrze . Ale
    czy to wystarcza żeby zostać
    świętym ? To jasne że za mało.
    Ale żeby pogłaskać najbardziej
    katolicki naród Europy (może i
    świata) podarowano Polakom
    świętego – niech mają , niech się
    cieszą. A zasługi Wojtyły ? Tu coś
    pewnego trudno udowodnić !
    Winy ? Tych niestety jest od liku .
    Afery finansowe, afery seksualne,
    Dziwisz, etc, etc, Tak czy inaczej
    Wojtyła zostanie zapomniany i
    jako święty jak wielu innych
    zrobionych świętymi dla
    aktualnej potrzeby.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Wojna będzie wtedy goju jeśli rosja i chiny przekreślą nasze plany podboju świata i wprowadzenia NWO,tak goje,rosja i chiny są jedynymi przeszkodami do rządów nad światem,więc jeśli tych przeszkód nie wyeliminujemy to jedyne co nam pozostanie to nacisnąć czerwony guzik i rozpierdolić resztę świata atomówką,ale póki co do tak ostatecznych kroków jeszcze droga daleka gdyż łudzimy się że rosje i chiny możemy pokonać i to niekoniecznie drogą wojny,lecz metodami bardziej wyrafinowanymi i humanitarnymi,tzn.chcemy doprowadzić do tego żeby w rosji powstał odpowiedni kryzys który spowoduje że rosjanie odwrócą się od putina i będziemy mogli wywołać kolorową rewolucje bez przeszkód a potem przejąć władzę i rozbić rosje na dziesiątki małych państewek,a żeby to zrobić muimy ograniczyć wpływy rosji z eksportu gazu,ropy i reszty środków energetycznych które stanowią główny fundament gospodarki rosyjskiej,i w tym pomoga nam isis który szmugluje nielegalnie z iraku rope przez turcje i sprzedaje ją na rynkach europejskich co ma naszym zdaniem spowodować spadek zysków ze sprzedaży ropy w rosji i wpędzić ją w kryzys,a gdyby to nie podziałało możemy jeszcze spróbować wywołać kolorową rewolucję w czasie wyborów prezydenckich,lub zwiększyć sanckję ale raczej one nic nie dają tylko szkodzą naszym wasalom na zachodzie więc raczej z tego pomysłu się wycofamy,próba wciągnięcia rosji w konflikt na ukrainie również spaliła na panewce więc powodu do wypowiedzenia wojny nie mamy,putin nie jest głupi i nie wpędzi swego kraju w konflikt ogólnoświatowy z własnej woli lub z powodu głupich i nierozważnych ruchów,więc ten manewr też raczej odpada,jest jeszcze wojna w syri której wygranie ma nam umożliwić drogę do podboju iranu a następnie stworzenie przyczułku do ataku na rosję ale putin wsparł assada i osiąga same sukcesy co jest dla nas niepokojące ponieważ wpędza usrael i reszte naszych wasali w coraz większe długi i jeszcze trochę i nastąpi tam krach,a tego byśmy nie chcieli,więc jeśli wszystkie metody bezkrawe i bezinwazyjne zawiodą,to ostatecznym krokiem będzie wojna o ile nasi wasale wcześniej nie wyzioną ducha,bo to też jest prawdopodobny scenariusz,póki co jednak próbujemy kombinować i na wszelki wypadek „mobilizujemy” naszych pachołków w europie środkowej na czele z polską do wzmożonej aktywności militarnej na wschodniej granicy i zwiększeniu liczby wojsk na granicach z ukrainą i w bezpośrednim lub pośrednim sąsiedztwie z rosją,do tego chcemy doprowadzić do stworzenia międzymorza,czyli koalicji państw na wschodzie europy która będzie aktywnie i agresywnie atakować rosję na wszelkie możliwe sposoby,będzie także naszym kordonem sanitarnym oddzielającym państwa żydozachodu od rosji,tak na wszelki wypadek,i to by by było na razie na tyle a wojna ogólnoświatowa to kwestia raczej bardziej dalszej przyszłości.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Patałachu. Pan twój, Mesio powie ci dwie następujące rzeczy. 1. Świat zawsze był szambem. Owszem, to w 90% wina ludzi (w pozostałe 10% przyczyn ma podłoże „naturalne” -wynika z tego, jakie jest życie opierające się na ewolucji). Nie ma co zachodzić w głowę, bo będzie, co ma być. Aczkolwiek, choć jak mądrze powiedziano w Babylon 5: „musimy tworzyć przyszłość, inaczej inni zrobią to za nas”, to jednak nie da się tego samemu w 100% zrealizować. Oczywiście można nawet sięgnąć po władzę i mieć znacznie większy wpływ na to, co się dzieje, ale nigdy nie będzie się miało wpływu na wszystko. A co więcej, nasz wpływ może okazać się znacznie gorszym dla świata niż jego brak. Popatrz, patałachu, na takiego Kukiza. Na darciu mordy na scenie zdobył popularność. Na bazie tej popularności zaczął pierdolić to, co mu ślina na język przyniosła, a co wyniósł z „głębokich” rozmów na alkoholowych libacjach z takimi jak on, lub nawet i z głupszymi. Przypadek sprawił, że spora grupa niezadowolonych Cebulaków go poparła, bo podobało się to tej bezmyślnej tłuszczy, która z „wielką polityką” miała styczność co najwyżej pod budką z piwem, gdy wymieniała wątpliwej jakości przemyślenia z innymi Cebulakami o inteligencji średnio rozgarniętego szympansa. I oto nagle taka przepita miernota ma szanse zostać prezydentem i do tego zdobywa kilkanaście procent miejsc w parlamencie… Wot i małpa dostała brzytwę… Jakim cudem ma być lepiej? Cud to będzie, jak nie będzie dużo gorzej, bo chuj wie, co małpa z tą brzytwą zrobi. To, do czego Pan twój tu zmierza, patałachu, brzmi następująco: znaj swoje miejsce (a Pan twój przypuszcza, że jest nim taśma naszego Łódzkiego Wydziału Fabrycznego). Urodziłeś się w mrówkowcach Cebulandii, masz co prawda jakiś -mniejszy lub większy- poziom wiedzy i wykształcenia, ale to jest gówno w porównaniu z tym, co powinieneś mieć, skoro przymierzasz się do tego „tworzenia przyszłości za innych”. Oczywiście nikt, oprócz twoich, własnych błędów, cię przed tym nie powstrzyma, ale przydałoby się mieć więcej odpowiedzialności niż np. małpy z brzytwami w postaci Kukiza czy członków PiS-u. Poczucie posiadania takiej odpowiedzialności już by cię stawiało szczebel wyżej niż wspomnianą polityczną hołotę. A to jakaś podstawa do wyboru postępowania. Są różne drogi do celu, patałachu. Nie tylko polityczne. Choć nie spodziewaj się cudów. Jak to mówią: wyżej chuja się nie podskoczy. Co jednak wcale nie znaczy, że należy całkowicie rezygnować z jakichkolwiek prób. Ale niech to będzie dopasowane do możliwości. Co zrobiłeś w mikroskali -w swoim życiu i otoczeniu- dobrego? Co możesz zrobić? Zacznij od tego. I trzeba się rozwijać, patałachu, bo świat należy do tych, którzy mają łeb na karku. Gdyby lud Cebulandii do tego w ten sposób podchodził, zaprawdę mlekiem i miodem by płynął. A zauważ, że to niewiele wysiłku wymaga. A na pewno mniej niż zdobycie jakiegoś stołka w wyborach, po to tylko, by cztery lata pierdzieć w niego i robić z siebie szmatę jak np. ten wszawy wazeliniarz Gowin. Druga rzecz, patałachu, jest natury bardziej ogólnej. Pan twój zilustruje ci ją, posiłkując się starym kawałem, mówiącym, że rosyjski optymista uczy się angielskiego. Pesymista chińskiego. Realista zaś siedzi w piwnicy i czyści kałasznikowa… Nadchodzą (czy też nadeszły) ciężkie i, jak to mówi chińskie przekleństwo, „ciekawe” czasy. Nie musi to być spodziewana apokalipsa, ale trzeba spróbować się do nich jak najlepiej dostosować. Tylko tyle w sumie można. /Mesio PS. A w ramach nieustającego niesienia kaganka oświaty pod strzechy szczurowisk i mrówkowców przez Mesia Pana waszego, kolejny dokumencik poszerzający cebulackie horyzonty: „Universe documentary Voyager Journey to the Stars”.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Aha, patałachu, jeszcze jedno, bo Pan twój, Mesio, w tym swoim kazaniu powyżej zapomniał. Taki cytacik dla ciebie… „Nie staraj się być wielkim człowiekiem, po prostu bądź człowiekiem i pozwól historii na jej własną ocenę” -Zefram Cochrane, Star Trek: First Contact. /Mesio PS. PS już był. Nie obijać się, patałachy. Oglądać.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. jakby wybuchła bomba atomowa albo inne gówno to pamiętaj-trzeba się położyć nogami w kierunku wybuchu a głowę nakryć rękami.Tak mnie kiedyś uczono na przysposobieniu wojskowym.kapisz?

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Wojna ci nie grozi synku, może kiedyś ktoś się na tym bogacił, teraz jest odwrotnie. Ci co mają władze i pieniądze dyktują warunki oni nie chcą nic zmieniać, mają za dużo do stracenia. Kumasz?

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Będzie wojna bedzie bedzie wojna. Wypierdalaj do bunkra i czekaj kurwa. Kolejny polaczkowy wyzyjoner domorosły zapatrzony w jakiś bełkot o zgniliźnie, bozi miłosiernej, apokalipse, czasy ostateczne i inne pierdolento. A z kim ta wojna ma być? Bo „buk tak chciał?Zgnilizna zawsze była jak świat światem. Weź sie za siebie i rób to czego chcesz ty a nie ta cała hołota zapatrzona w „tryndy” z TV, nie kieruj sie modą, tym całym syfem. Nie musisz brać udziału w tym gównie. Żyj po swojemu albo idź do zakonu i wtedy zobaczysz dopiero zgnilizne.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Jeśli jesteś wyśmiewany to w tym wypadku prawidłowo, nie patrz w przeszłość, ani w przyszłość, ta pierwsza da Ci emocjonalnego kopa, przez co będziesz czuł się jak gówno, ta druga to kolejna zdradliwa szmata, która wleje w twoje serce strach, lęk i obawę przed jutrem. Teraźniejszość to droga do tego jutra, nią żyj, skup się na tym, by ona była lepsza. Nie, nie oglądam telewizji, mam wyjebane w pracę, bo wiem, że i bez niej sobie poradzę, ponieważ jestem muzykiem i zawsze znajdę miejsce do zarobku, a z systemem jestem związany tylko wtedy, kiedy idę do sklepu i płacę rachunki. Pamiętaj, że żyjesz teraz, wczoraj już za Tobą a jutra może nie być, więc po co się nim martwić?

    0

    0
    Odpowiedz
  10. na pierwszy rzut do wyludnienia damy żydów, którym wydaje się, że mają jakąś władzę nad światem, potem pójdzie reszta a oszczędzone zostaną jedynie kraje słowiańskie, narody zachodu są skisłe i bezwartościowe, bez żadnych wartości, wyzerowane jak szare myszy na których można robić eksperymenty i to w dodatku za ich zezwoleniem (są tak ogłupieni przez propagandę) yo!

    0

    0
    Odpowiedz