cale zycie dazylem do tego, zeby posiadac jak najwiecej forsy na swoich kontach, wiecej nieruchomisci, mieszkan, zlota w swoich sejfach.
Zaczynalem niezle, prywatna szkola, studia mba, firma przejeta po rodzicach. Zarobki kazdego roku pikowaly w gore, kazdego roku zarabialem mniej wiecej 40% wiecej niz poprzedniego, zaczynalem od okolo 5 tysiecy brutto pare dobrych lat temu. Obecnie po blisko 9 latach wchodzenia po szczeblach kariery zarabiam okolo 100-140 tysiecy miesiecznie.
Ale w pewnym momencie kupilem juz wszystko. Doslownie wszystko, mialem kilka kobiet „naloznic” nieoficjalnie ale kazdy z nas wiedzial o co chodzi w tym zwiazku. Zawsze i wszedzie na wszystko sie zgadzaly co na poczatku mnie cieszylo, lecz szybko stracilo sens. Na poczatku podobalo mi sie, ze kiedy mowilem ze maja swiecic cyckami mi na zawolanie, to nigdy nie odmawialy, ze zawsze mialy dobry humor i nie krytykowaly mnie.
W miedzyczasie przyszlo kupowanie samochodow, za 3-4 miesiace pracy moglem kupic dobrej klasy auto, jednak to rowniez mi sie znudzilo, luksus i wygoda nie skaluja sie bez limitu w gore. W pewnym momencie wrzucenie kilkuset tysiecy dodatkowo w samochod powoduje +1% wzrost przyjemnosci z wozenia sie takim autem.
Przerobilem krypto, wydalem 200 tysiecy zlotych na sprzet ktory mial kopac, zwrocilo mi sie z nawiazka, ale potem ceny poszly w gore i przestalo sie spinac, wiec sprzedalem chyba z 20 kart graficznych na allegro (nie, nie jako nowe ).
Mozna powiedziec ze przerobilem juz wiele rzeczy, zaliczylem skoki spadochronowe, jakies drobne sporty ekstremalne. Obecnie mam swojego trenera personalnego na silowni, zbudowalem fajna sylwetke przy 191 cm wzrostu waze 103 kg, mam swoich trenerow psychologow itd. Robilismy testy i wiecie co mi wyszlo, ze czego potrzebuje?
Skromnej, mlodej polki ktora nie leci na forse, ktora jest nieskazona syfem wielkiego biznesu i da mi troche swiezosci, nowego spojrzenia na swiat. Pozwoli wiecej odkryc.
Pamietajcie. Forsa to nie wszystko w zyciu. Kiedy ja bylem mlodszy, bylem zaslepiony posiadaniem.
zycie bogacza traci sens w pewnym momencie
2023-09-21 14:5019
2
Dokładnie. Zrobisz co zechcesz ale ja bym sprzedał to wszystko w pizdu i założył gdzieś jakieś małe spokojne gospodarstwo, niekoniecznie w Polsce ani w Europie. Życie może wtedy nabrać innych kolorów i sensu. Pozdro
„A man who lacks purpose, distracts himself with pleasure.”
Twój wpis to taka księga Koheleta , tyle że bardziej zjadliwa dla współczesnego, młodego odbiorcy. Spoko. Bądź zdrowy
Skromnej Polki? Kup sobie taką!
Znam ten ból. Mam dokładnie to samo.
Masz 2zl pozyczyc?
Ten człowiek jest bogaty, a nie głupi
Chyba nigdy w biedzie nie żyłeś jakbyś nie miał za co czynszu opłacić i jedzenia kupić to bys nie marudział tak jak teraz , punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
To że pieniadze szczescia nie daja to fakt znany od pokoleń ,ale ich w ogóle nie ma to w dzisiejszym swiecie to życiowy niebyt ,sa potrzebne na tyle żeby zaspokoic podstawowe potrzeby ,niektórzy nawet na to nie mają
Także jak nie masz co z pieniedzmi robić to oddaj na dom dziecka , chore dzieci, głodnych ,bezdomnych
Cóż, sam się przekonałeś: „Pieniądze szczęścia nie dają, tylko luksus”. A to nie to samo. Fajnie, gdy człowiek nie musi się martwić co do gara włożyć, z czego popłacić rachunki itp. Ale za to przychodzą inne problemy. Jak tu – brak dalszych celów. Wielu bogaczom, jak mają wszystko, odwala. Bo jak masz góry kasy i wszystko możesz kupić to pozostaje jeszcze jedna rzecz. Władza. Moc zarządzania masami ludzkimi, sterowania ich życiem, sterowanie procesami społeczymi, a ostatecznie przekształcenie ich w pełnych niewolników, jak zwierzęta w klatce. I nad tym, najgrubsze i nabardziej zepsute ryby się zastanawiają. Tym bardziej, że większość z nich to psychopaci.
Już dawno doszedłem do wniosku, że tych najbardziej majętnych dzielimy zasadniczo na dwie kategorie: biznesmeni, którzy doszli do wielkiej forsy rozkręcając jakieś interesy i artyści/sportowcy, którym się powiodło. Pierwsi to najczęściej psychopaci. Bo takim osobom, nie liczącym się z innymi, jest najłatwiej wycisnąć z interesu 100%. I to właśnie ta grupa ma skłonności do chęci rządzenia wszystkim. Druga grupa to ludzie z jakimś talentem, którzy mieli szczęście być w odpowiednim miejscu i czasie, „zaskoczyło” i potem już poszło. Stali się znani a ich stawki wywaliły w kosmos. I tacy często nie są w stanie udźwignąć swojego sukcesu. Stąd tylu narkomanów, alkoholików wśród nich, a także wysoki współczynnik samobójstw.
Ciekawe podsumowanie, mnie ono przekonuje.
Osobiście uważam , że jak się dostaje kasę to taka próba od losu , co z nią zrobisz. Możesz wpaść w pychę i egoizm , a możesz też pozatrudniać setki ludzi i dać im naprawdę dobre wypłaty, żeby wracali do swoich domów i chwalili seniora. Taka próba wartości
Nie znajdziesz, wszystkie to pizdy zachłannie, a udają że tak nie jest. Demaskowac szmaty i w tytke za okno.
Pierdolnij się w łeb dzidziusiu. Powtarzam jeszcze raz do znudzenia. Osoby które by tak miały nie znają takich stron jak ta. Kolejny koniobijca typu spermcel sebcel podsiadło z radomia xD.
Spuściłeś sie już młody? To wytrzyj siusiaka w chusteczkę i idź spac
Ale się zesrałeś, widać że jesteś jebanym biedakiem i nie masz nawet horyzontów na wyjście z gówna hahah że tak mu zazdrościsz
Nic szczęścia nie daje. No może śmierć. To uczucie, że już koniec, nareszcie
A widzisz to czołg? I właśnie dlatego jesteś na chujni.