Życie jako chujnia przenoszona drogą płciową

Po pierwsze, jedna i jedyna społecznie akceptowalna forma życiowej realizacji: nauka->praca>własny dom/mieszkanie->ślub->dzieciaki. Jeśli jesteś singlem do mniej więcej 30 r.ż. to Ci rodzina i społeczeństwo wybaczy, potem jesteś przegrywem. O braku pracy czy własnego lokum nie wspomnę, bo to odzielny temat-rzeka.
Faceci mają tu trochę lepiej, bo mogą się wyszumieć do 40tki, jeśli jesteś kobietą to możesz być nawet CEO zagranicznej korporacji albo wynaleźć lek na raka, ale jeśli nie masz męża i dzieci to postrzegają Cię jako zimną, nieszczęśliwą karierowiczkę.

Druga sprawa, miłość, czyli darwinowski dobór naturalny. Coś dla wielu jest sensem istnienia.W teorii: miłość jest ślepa, na każdego gdzieś czeka druga połówka jak mówią rodzice i babcie i tak dalej.
W praktyce:
1) Każdy z punktu widzenia natury rodzi się genetycznie w skali 1-10, i tu się zaczyna cała zabawa.
2) Jeśli jesteś genetyczną 9tką lub 10tkę to choćbyś nic nie robił(a), ludzie będą się do Ciebie kleić, bo tak to zaprojektowała matka natura. Dajesz ludziom haj niczym dobry koks tylko za samą obecność. Jak wiadomo chodzi o to żeby te lepsze geny się niosły w dal. Możesz być tempą jak but blondyną, a faceci będą ślinić się na Twój widok. Możesz być tępym, agresywnym Chadem, a kobiety będą się czuć wspaniale w Twoim towarszystwie i nie będziesz się mógł od nich odpędzić.
2) Jeśli jesteś genetycznie przeciętnym facetem (w skali między 5-8) to będziesz musiał się sporo wykazać, głównie finansowo żeby wzbudzić jakiekolwiek zainteresowanie kobiet.
Jak bardzo to wszystko jest pojebane można zobrazować na przykładzie. Każdy facet jest mieszanką różnych cech:
– wzrost: niski, średni, wysoki
– budowa ciała: chudy, umięśniony, gruby
– kolor włosów: blond, rudy, szatyn, brunet, łysy
Jak łatwo policzyć, ilość kombinacji jest duża (3x3x5 = 45), ale na przykład w polskich realiach 80% kobiet preferuje jeden typ: wysoki, dobrze zbudowany brunet…
Oczywiście nie znaczy to że nie spotka się z innym jeśli na przykład jest zamożny albo znany, ale wielu facetów usłyszy „nie jesteś w moim typie”. Jeden typ faceta na 45 możliwych, nieźle posrane, nie?
3) Jeśli jesteś na samym dole genetycznej drabiny to nie masz co liczyć na miłość, bo będziesz budzić odrazę
Z jednej strony faceci mają trudniej, bo z punktu widzenia natury sperma jest tania (każdy facet ma milony nowych plemników każdego dnia), a jajeczka cenne, dlatego przeciętna kobieta dostaje więcej atencji niż atrakcyjny facet, ale z drugiej strony jak jesteś brzydką kobietą to nic nie pomoże, nawet pieniądze.
Tak to zaprojektowała matka natura.
Oczywiście można mieć na to wyjebane, ale z drugiej strony człowiek jest istotą społeczną, więć ciężko olać całkowicie rodzinę i społeczeństwo.
Możesz poczuć też samotność, co jest genetycznie wbudowanym w DNA uczuciem żebyś tak łatwo nie mógł uciec od tej cynicznej gry zwanej prokreacją, tfu, to znaczy miłością.

Teraz weźmy na tapetę drugi ważny filar życia: kariera, praca, finanse. W teorii: każdy jest kowalem swojego losu, każdy może być milionerem.
W praktyce: jeśli nie masz predyspozycji (zdrowie, intelekt, ambicja etc) albo nie oddziedziczyłeś dużego spadku po rodzicach to czeka Cię zapierdol i spłacanie kredytów do końca życia.

Kolejna rzecz: wojny, przemoc. Na świecie żyją miliony ludzi, którzy marzą o tym żeby Cię zajebać albo przynajmniej zajebać Twój majątek. Niby czasy wojen mineły, ale sytuacja z wojną na Ukrainie przypomniala nam że przemoc, agresja, i niepohamowana rządza władzy jest wpisana w DNA człowieka.

Last but not least: choroby i ogólna „sprawiedliwość” która tak naprawdę nie istnieje w naturze, bo to tylko wytwór ludzkiej wyobraźni. Możesz być nazistowskim zbrodniarzem który zamordował tysiące osób i dożyć setki jak pączek w maśle, możesz być małym niewinnym dzieckiem i umrzeć na raka w męczarniach mając kilka lat. Ot, taka karma.

Żeby nie było, sam mam własny dom, rodzinę, dobrze zarabiam, ale widzę tonę hipokryzji dookoła na Ziemii, tej Ziemii, i moim zdaniem właściwie wszyscy którzy żyją normalnie i pracują powinni dostać medal.

(Admin): Fajna chujnia, lubie takie z przyjemnoscia opublikowalem i do konca przeczytalem. Kolejna zlota moneta do kolekcji. Dziekuje autorowi wpisu.

32
7

Komentarze do "Życie jako chujnia przenoszona drogą płciową"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. To wszystko ciekawe o czym piszesz. W pewien sposób to chyba też odpowiedź na gnebiajace mnie pytanie – Czym Sobie zasłużyłem ? Mam sylwetkę przeciętnego gościa. Ale moja twarz pokryta Wagrami i znamionami skutecznie wzbudzała odrazę jak to dobrze napisałeś. Dzięki tej brzydocie w wieku 32 lat jestem prawiczkiem, szans nie miałem nigdy nawet najmniejszych. Jak przypomnę sobie gimnazjalnego Poloneza gdzie jako jedyny nie tańczyłem i doszły mnie słuchy że jedna powiedziała że nie zatanczyla by że mną nawet jakby jej za to zapłacili to wraca do mnie jakim jestem odpadkiem ludzkim. Ogromne kompleksy rzutuja na inne rzeczy, dorobilem się stanów lekowych i izolowania się od innych. Moje życie to droga przez mękę. Problemy ze znalezieniem pracy, samoocena pukajaca dna od spodu, poczucie bycia nikim, obserwowanie dawnych znajomych czy osób z rodziny które pozakladaly swoje wlasne i tych którzy się rozeszli a zderzyc je z moją osobą która nie była nigdy nawet na randce powoduje uczucie jakbym był pomyłka natury.

    Pozdrawiam Autora i komentujących.

    5

    -1
    Odpowiedz
    1. Coś o tym wiem ja 31 incel prawiczek. Niestety nie wszyscy wygrali na loterii genetycznej. Nienawidzę kobiet dla mnie wszystkie to są szmaty!!

      1

      1
      Odpowiedz
      1. A ja nienawidzę tego syfu który zalega na powierzchni Marsa. Nigdy tam nie byłem, ale słyszałem że jest syfiasty, dlatego nienawidzę!!

        0

        1
        Odpowiedz
      2. Polecam dobrego psychoterapeutę, bo marnie skończysz.

        0

        2
        Odpowiedz
      3. Czy wy jesteście upośledzeni? A ile razy próbowaliście z kobietami? Podaliście się po paru nieudanych razach? To ja się nie dziwie, że żadna z wami nie chce być jak one wyczuwają na kilometr przestraszonych nieudaczników.

        1

        3
        Odpowiedz
  3. DLACZEGO psychiatra życzy pacjentowi wszystkiego najlepszego tuż przed jego wyjściem z gabinetu?
    Żeby pacjent miał mu za co podziękować.
    Dziękuję za uwagę.

    2

    0
    Odpowiedz
  4. A gdzie moja złota moneta złodzieju jeden

    -Testo

    2

    0
    Odpowiedz
  5. Prymitywne rozumowanie świata.

    1

    4
    Odpowiedz
  6. Fajna chujnia.
    Można jednak zadbać o siebie , małym nakładem – naturalnie im większym tym będzie skuteczniejszy – ale nawet drobnym można sobie dodać jedno oczko w 10-cio punktowej skali. A jak ktoś jest bardzo zaparty to i nawet 2 albo 3 . To kwestia przede wszystkim ubierania się i higieny , a potem dochodzą kwiatki w stylu zabiegów estetycznych , drogich perfum , droższych materiałów na odzież , spersonalizowanych ćwiczeń, prywatnej opieki medyczno-dietetycznej … Dla tych co nie wiedzą nic o tym polecam po prostu najzwyczajniej w świecie pogadać z jakimś lepiej wyglądającym gościem czy babką , powinni coś doradzić.

    Zazwyczaj (ale nie zawsze) ludzie 0-1-2-3-4 nie są tacy z urodzenia , po prostu im się nie chce , siedzą i chleją. Przecież nawet gościa na wózku czy o kuli da radę wyciągnąć na piątkę

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Były eksperymenty z wynikami (poszukasz w necie to znajdziesz, mi się nie chce) i wyszło coś w takim stylu:

      W skali od 1 do 10 jaki wygląd musi mieć partner lub partnerka aby mieć szansę u płci przeciwnej. Wyniki były mniej więcej takie:

      Dla około 80% badanych facetów kobieta musi być w przedziale:
      5-10
      Jeżeli badany był paszczurem przedział spadał na:
      3-10

      Dla około 90% badanych kobiet facet musi być w przedziale:
      9-10
      Jeżeli badana była paszczurem przedział się nie zmieniał i nadal był to:
      9-10

      Wszystko poniżej to już dla nich albo odpad albo pula do której sięgną gdy już nie ma żadnego innego wyboru. Widzisz tą różnicę? Laski chcą 9tki i 10tki. Gówno ci da ciężki trening, dbanie o siebie, drogie kosmetyki, zabiegi i duże zarobki. Dzięki nim może i wskoczysz z 3ki na 6kę, ale dla kobiet nadal będziesz gównem nie wartym uwagi.

      1

      0
      Odpowiedz
  7. Drogi Panie,
    Być może jest Pan już magistrem , dlatego ja proponuję zrobić doktorat . Byle nie z psychologii ani z socjologii. Dlaczego , pytasz Pan ? Ano dlatego, że rzeczy oczywiste gadasz, na dodatek tu można polemizować co do podniesionych przez Pana Szanownego kwestii.
    A jeżeli jest Pan młodym człowiekiem przed maturą , to naprawdę szczerze radzę , w nauki techniczne iść. Broń Boże niech Pan na filozofię nie idzie.
    Z wyrazami szacunku
    Doktorant Sławek

    1

    0
    Odpowiedz
  8. Ogólnie się zgadzam, jednak „druga strona” punktu 3 jest według mnie bzdurą. Mianowicie fragment – ” jak jesteś brzydką kobietą to nic nie pomoże, nawet pieniądze”.

    Obecnie w Polsce mamy nadwyżkę mężczyzn nad kobietami. Przynajmniej jeśli chodzi o wiek do ok. 45-50 lat, bo emeryci to już zdecydowana przewaga kobiet (ciekawe dlaczego :)). Idąc tym tropem tysiące samców choćby stanęło na chuju nie będzie w stanie znaleźć sobie partnerki do założenia rodziny.

    Dodajmy do tego niewyobrażalnie wręcz wysokie ego zachodnich kobiet (pooglądajcie sobie ankiety uliczne. Karłowate grubaski oceniają siebie na 9/10), które odrzucają samców ze swojej ligi. Nie wspominając o tych z niższej. Pojawiają się wtedy zdesperowani spermiarze zdolni do wejścia w związek z kobietami stojącymi parę oczek niżej. Sam bardzo często widzę, jak ogarnięty chłopak (przynajmniej z wyglądu), wysoki, zadbany, jakiś perfum, fryzurka odpicowana itp. idzie za rękę z obrzydliwym morświnem z plamą pod pachą.

    Jakby tego było mało, czyli:
    -nadreprezentacja płci w wieku produkcyjnym
    -zniszczone głowy małolat przez szeroko pojęte media – jesteś najlepsza, wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju; fatshamingi; netflixy, gdzie przeciętnego nastolatka gra koleś 9/10; filmy w stylu 365 dni; książki o jakichś Greyach; prawo, które faworyzuje kobiety; Onety promujące rozwiązły tryb życia i normalizujące zdrady
    -degeneracja współczesnej kultury, bo co by nie mówić złego o kościele, to jednak religia sama w sobie trzymała na wodzy hipergamiczne zapędy kobiet.

    Wisienką na torcie jest masowe sprowadzanie ciemnych imigrantów przez nasz kochany rząd, z czego bodajże ponad 90% stanowią mężczyźni 🙂

    Kończąc. Wiem, że przykład anegdotyczny, ale ja osobiście nie znam ani jednej, dosłownie – ani jednej kobiety/dziewczyny, która nie była sobie w stanie znaleźć partnera. Nawet te największe maciory, które ważyły po ponad 100 kg wchodziły w związki. Dziewczyna, co w wieku 18 lat wyglądała na 60 (nie wiem czy chora, czy coś) także była/jest w związku. Mówi się: „każda potwora znajdzie swojego amatora”.

    Jeśli kobieta jest sama, to tylko i wyłącznie ze swojej winy. Nie wierzysz? Załóż konto 50 letniej Grażynki na jakiejś fotce, tinderze czy innym gównie. Zobaczysz 🙂

    7

    0
    Odpowiedz
    1. Szczera prawda. Mężczyźni u nas mają obecnie przejebane, według najnowszych danych przypada 4 facetów na 1 kobietę, a te dane nie uwzględniają uchodźców czyli głównie Ukraińców, których o dziwo jest u nas więcej niż Ukrainek. Nie uwzględniają też tysięcy imigrantów sprowadzanych teraz przez rząd jako tanią siłę roboczą, a ich wręcz jaja bolą od braku ruchania tak samo jak kozojebców. Jakby ktoś to wszystko podliczył oraz uwzględnił dziwne zapędy polskich księżniczek dla których każdy kutas jest lepszy od polskiego, nawet taki od brudnego zawszonego cygana z chorobą weneryczną, to nagle przypada nie 4 mężczyzn na 1 kobietę, a 10 na 1 lub nawet więcej.

      1

      0
      Odpowiedz
  9. Co Ty spermiarzu gadasz jak w kodzie dna może być zakodowana samotność… Czy jakieś uczucie tego to nawet kurde Darwin, by nie zmyślił

    1

    1
    Odpowiedz
    1. Po pierwsze trzeba mieć nieźle nasrane w bani żeby na normalny post odpowiadać wulgaryzmami typu „spermiarzu”. DNA to zapis, który decyduje o większości naszych cech: wyglądzie, upodobaniach, zainteresowaniach, a także predyspozycjach zdrowotnych. Jest tam taka mała „linijka kodu” która powoduje że faceci uganiają się za kobietami, bez nich czują się źle (uczucie samotności), co ma nas skłonić do prokreacji i walki o zasoby w celu zdobycia partnerki. Poczytaj sobie trochę gamoniu zanim zabierzesz głos i kultury trochę.

      2

      0
      Odpowiedz
  10. W takich warunkach, lochy mogą się rozwodzić, jak je Alfa oklepuje i szukać dalej jakiejś fajki.
    Tym sposobem każdy nietracący nadzieji zarucha:)
    Problem rozwiązany.

    0

    0
    Odpowiedz