Ostatnimi czasy wpisy na chujni wypełnione są gównem i fekaliami. Niektórych to może brzydzić, odbierać apetyt i wprowadzać w stan pełnego ramadanu. Mnie to jednak nie rusza, może nawet kojarzy się z jedzieniem… Wszystko jest przecież względne, taka mucha powiedzmy uznaje twe gówno za godny posiłek, podobnie jak niektórzy fast-foody. Może właśnie to mieli na myśli twórcy South Parka w odcinku, gdzie wszyscy jedzą dupami a srają ustami (Season 6: Red hot catholic love).
Boli mnie jednak co innego… Biedronka. Kupuje w niej od lat, w dodatku teraz mieszkam od niej 50m (licząc zjazd windą 62m). Przez lata obserwowałem jej transformację, do tego czym jest teraz. Nie jest źle. Jednak każde zakupy są powtarzalne, nie ma już niespodzianek w postaci zepsutego śledzia czy śmierdzącej sałatki. Wiem co kupować, wiem w których rzeczach jest glutaminian sodu, a gdzie nie. W unoranym koszyku z biedronką w godle niosłem już prawie wszystko co jadalne i nie. Zaobserwowałem nawet w jaki sposób podnoszą ceny na przykładzie lasagne – zwiększają wagę produktu o X % oraz cenę o X % dodając plakietkę X % gratis. Po upływie kilku tygodni plakietka „X % gratis znika” podobnie jak X % wagi, natomiast cena pozostaje.
Przerąbane, że jestem za leniwy żeby jechać tramwajem do innego sklepu. Jednym słowem chujnia, rak jąder i pułpasiec. Pozdrawiam wszystkich magistrzących się, przelewających swe myśli i uczucia na chujnie w ramach ustawowego opierdalanka. Ciao bambino!
Życie to KUPA niespodzianek
2012-07-15 18:1643
72
Spoko stary, ale tekst bardziej nadałby się na portal „Luźnemyśli.pl” a nie na chujnia.pl
Autorze, czy przypadkiem nie jesteś studentem PWR mieszkającym w pobliżu swojej uczelni, czyli na tzw. Grunwaldzie?
ale mi chujnia ! ja pierdole !
a półpasiec – tak się pisze 🙂
łoj tam, łoj tam
Ide na luźne mysli.
Powinieneś napisać że wagę zwiększono o x, a cenę o y, bo to są dwie różne wielkości.
Obsrajcie się wszyscy tymi biedronkami, lidlami itp. Dajecie zarabiać zagranicznym sieciom a później narzekacie że nie ma pracy, że ciężko, że się zesrało !!! że bida !!! Przykład eurocasha który kupił tradis kto siedzi w handlu to wie o co chodzi. Skoro latasz do biedronki i po innych marketach z kapitałem zagranicznym to później nie narzekaj że nie masz roboty, że bida, że ciężko. Nie lataj po zapomogi od państwa polskiego tylko zasuwaj do portugalczyka który wywoź Twoją !!! forsę z kraju którą zostawiłeś będąc na zakupach u niego z cieszącą się michą że jesteś w markecie.