Nie udało mi się w tym życiu. Moje życiowe inspiracje legly w gruzach. Porzuciłem swoją miłość, bo bałem się odpowiedzialności za swoje czyny. W późniejszym czasie ożeniłem się bez miłości i do dziś tego żałuję. Nie widzę przed sobą przyszłości, mimo iż ukończyłem szkole wyższą, to i tak nie mogę się rozwijać w zawodzie jaki wybrałem. Boję się, że nikt o mnie nie będzie pamiętał. Całe swoje dzieciństwo przeznaczyłem na książki, chnonąłem kolejne dawki wiedzy, które i tak mi się nigdy nie przydały. To koniec mojej podróży życiowej, mimo że nic wielkiego w życiu nie osiągnąłem. Nie tak to wszytko planowałem.
39
4
weź się rozwiedź i nie pierdol, baba nie ściana, da się przesunąć
Adaś Miałczyński ? To ty ?
Jak w „dniu świra”
Ktoś cie zmuszał do żeniaczki bez miłości? Sam jesteś sobie winny gościu. Współczuje żonie.